Data: 2003-06-26 13:10:25
Temat: Re: Migrena
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż Basia Z. <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:
> Pozostałe kategorie - faktycznie są naganne moralnie, ale (chyba)
> przestępstwem nie są. Niemniej gdybym wiedziała ze nauczyciel
> mojego syna czyta gazetki porno z udziałem dzieci -
> poinformowałabym o tym dyrekcję szkoły.
Racja.
> Jesli lekarz ginekolog, lub psycholog, lub jakikolwiek inny wie
coś o
> kimś - obojętnie czy to zakonnica, czy ksiądz, czy ja, czy
prezydent
> miasta, czy nauczyciel, czy ktokolwiek.
> I ta rzecz jest tylko naganna moralnie, ale nie jest
przestępstwem.
> To jego psim obowiązkiem jest trzymać mordę w kubeł !!!
> Tego wymaga tajemnica lekarska.
Zgadzam się ;)
Przecież dawno napisałem, że tajemnica została złamana.
[ciach]
> Tajemnica lekarska, jest tajemnicą i powinna byc przestrzegana.
> Ja też przestrzegam swojej tajemnicy zawodowej.
> A gdybym coś wypaplała komuś - pewnie by mnie nie skazali, ale na
> pewno straciłabym pracę.
> A że moralnosć ludzi (pielęgniarek, lekarzy) i podejście do
tajemnicy
> zawodowej jest taka jaka jest, trzeba z tym walczyć.
> To trudne, bo musi się zmienić nasza mentalność.
Zgadzam się :)
> Jak dotąd Z.Bioczku w większosci zgadzałam się z Tobą, ale teraz
się
> zupełnie nie zgadzam.
> Niechęć (delikatnie mówiąc) do "czarnych" kompletnie przesłoniła
Ci
> oczy.
Nie dostaję amoku na widok księdza/zakonnicy czy tychże słów.
Spokojnie ;)
Tutaj nie spodobał mi się liberalny pogląd innych na tą sprawę :)
Tępię takie nadużycia i obłudę - a nie przyklaskuję czy kiwam głową
w ciszy.
> Co z tego że zakonnica sobie założyła spiralkę (jeśli nawet).
> To jej prywatna sprawa i jej moralności, Tobie nic do tego.
Wracasz ddo punktu wyjścia.
Chyba wykazałem, że NIE JEST TO taka JEDYNIE ICH sprawa, skoro są na
piedestale i są utrzymywani z pieniędzy innych w imię służby temu,
co mówią?
> A lekarz, czy pielęgniarka, który o tym trąbi jest dla mnie
bardziej
> niemoralny, bo nie zachowuje tajemnicy lekarskiej.
Dla mnie jest inaczej.
Ale już od dawna mówię, że skupienie się na tym do jutra nic nie da
:)
Dyskutowałem jedynie z innych (i Twoim tutaj również) 'niczyj to
interes - niech robi co chce'.
Wykazałem na innych przykładach, że TAK NIE JEST. I Ty się zgodziłaś
z tymi przykładami - ale tutaj znowu piszesz swoje :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Jestem męską szowinistyczną świnią i jestem z tego dumny.
|