Data: 2007-03-13 12:49:06
Temat: Re: Mille et Une Roses [was: Re: Body Shop [waw]]
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jolanta Pers napisał(a):
> Flaszka prędko nie dotrze, bo odbiorę dopiero, jak ruszę odwłok do Warszawy,
> pewnie najwcześniej w kwietniu,
Dzielna jestes, ja bym nie wytrzymała
> moje obłąkanie wzięło się z testowania przez parę dni próbki i zapewniam, że
> Mille et Une Roses jest wręcz nieprawdopodobnie, pardon my French,
> sakramencko trwałe.
Skad wyczaiłas próbkę?
> Psikałam się wieczorem na przedramię, żeby zasypiać z
> nosem w tym zapachu i rano budziłam się dalej go czując. Ślad zapachu
> zostawał na pościeli, a rano po wzięciu prysznica dalej można było go zwęszyć
> na ręce. Po jednym oszczędnym psiku!
Jaaaa, zzera mnie zazdrośc okrutna;-(Ostatnio marzę o trwałym zapachu.
Nie wierzyłam, ze takowy istnieje, ale zakupiłam TZ Hermesa i
rzeczywiscie jak piszesz, budziłam się z nim na rece.
--
Gosia
|