Data: 2004-02-15 20:21:20
Temat: Re: Milosc osob niepelnosprawnych
Od: "Misia" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Alariz" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c0ir5a$13k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witajcie ponownie!
>
> Po kilku rozmowach z grupowiczami doszłam do wniosku, że większość ludzi i
> to z wszelakiego rodzaju środowisk rozdziela miłość od seksu. Jeśli np.
dla
> mnie miłość= seks, codzienność i kłopoty z nią związane to przecież kocham
> człowieka i on kocha mnie za to, kim jestem, a nie za to jak wyglądam,
jeśli
> zaś szukam uciech cielesny w miejscach gdzie robi się masaże erotyczne to
i
> może wszelkie nie udogodnienia są nie mile widziane(nie mówiąc o jakiś
> dewiacjach)
Hmmm. I za to, kim jestem, i za to, jak wygladam.
Gdy sie patrzy z miloscia, to bez znaczenia, jak to oceniaja inni, wazne, ze
"dla mnie jestes najpiekniejsza/y".
Problem w tym, ze ktos moze nie chciec spojrzec z miloscia, bo albo mysli
powierzchownie (ale cort z nim, bo jak maz sie brzuszka dochowa albo zona
dostanie zmarszczek, to sobie i tak nowej/ego poszuka lub bedzie wiecznie
nieszczesliwa/y), albo sie boi innosci (ale to juz przypadki uleczalne ;).
Tyle ze innosc to wg mnie nie tylko ktos niepelnosprawny, ale i ten, kto np.
ma inszy odcien skory, wyznaje islam lub cokolwiek innego. Innosc to problem
do przezwyciezenia, to ryzyko.
A same zwiazki "mieszane" to po prostu zwiazki i tyle. Czasem trudniejsze,
czasem latwiejsze - dokladnie jak te niby "zwyczajne". W kazdej dziedzinie,
rowniez erotycznej.
Nie udogodnienia.... czyli wlasciwie sprawa ograniczen czysto fizycznych.
Niby tak, ale czy to zdrowy, czy chory moze mu sie zwyczajnie nie chciec
zrobic nic dla tego, by jego oraz - co wazniejsze - jego partnera zycie
erotyczne bylo udane i pelne milosci.
Podsumowujac - regul nie ma, a wszelkie schematy to - wg mnie - tak
naprawde pulapka.
Pozdrawiam cieplo
Misia
|