Data: 2002-02-22 15:59:11
Temat: Re: Minusy diety opymalnej
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:a55mgn$54p$1@news.onet.pl...
>
>nie wierzę już na
> wstępie, że coś z języka opty da się przełożyć na nieopty ;)))) , ale
> próbować trzeba :
To trochę tak jak u Orwella, nieprawdaż. Nowomowa czy coś takiego...
> [Na DO układ immunologiczny jest tak
> sprawny, że radzi sobie z infekcjami, gdyby istniały na świecie
jakiekolwiek
> wirusy, z którymi zdrowy, silny organizm nie miałby żadnych szans - życie
na
> Ziemi już dawno by się załamało.
Próbowaliście odporności na wirus Ebola?
> Wirusem HIV zarażają się najczęściej ludzie stosujący pastwiskowy model
> żywienia.[Mają osłabiony ukł. immunologiczny- infekcje wiosenno-jesienne,
> alergie - są tego wyrazem].
A co ze spółkowaniem, że tak powiem? Tą drogą też można się zarazić.
Od dawna nie miałem żadnej infekcji ani nie mam alergii.
Nawet w wypadkach drogowych i
> innych uczestniczą wiele razy rzadziej niż inni.
Masz dostęp do jakichś statystyk policyjnych np., czy tylko "tak se
walnęłaś?"
Nigdy stosujący żywienie
> optymalne nie może zasnąć za kierownicą. [Bo nie bywają przemęczeni,
> niewyspani, a jeśli nawet są to nie ryzykują niepotrzebnie i nie siadają
za
> kierownicą].
Daj Boże, żeby tak było.
[czyli nie mają
> ciągot do napicia się w ciągu dnia] i zawsze niewiele, [czyli tyle ile
> potrzebuje organizm]
Mój organizm wcale nie potrzebuje alkoholu. Od czasu do czasu go do tego
zmuszam:-))))
> we krwi poniżej 0,2 promile, a taki poziom alkoholu nie upośledza
sprawności
> i nie wydłuża czasu reakcji.
Każda ilość to powoduje, oczywiście w różnym stopniu.
[Otóż to, nie podejmują głupich
> decyzji - sprawna wyobraźnia im na to nie pozwala].
Znam paru nieopty ze sprawną wyobrażnią. Poeci, pisarze.
> przez co rzadziej uczestniczą w wypadkach.
Znów pytanie o statystyki. Policja pyta po wypadku kierowców, aby
znaleźć wśród nich optyludzi?
> . Organizm
> dziecka potrafi zlikwidować wirusa, ponieważ zostało przyjęte do rodziny
> bogatych i dobrych ludzi. [Już sam fakt adopcji dziecka z HIV świadczy
> pozytywnie o tych ludziach. Poza tym, gdyby nawet byli tak
wspaniałomyślni,
> ale ubodzy - pewnie nie podjęliby decyzji o adopcji tak chorego dziecka. Z
> pewnością przemyśleli to i doszli do wniosku, że mają dość serca i
> pieniędzy, by to dziecko ratować].
Zlikwidował wirusa od samego dobrego oddechu tych ludzi?
A bogaci w USA nadal jedzą bardzo
> tłusto, bo gdyby tego nie robili, to szybko przestaliby być
> bogatymi.
Parę razy tam byłem (tzn. w USA) i ne zauważyłem. Mieszkałem nawet u
jednego bardzo bogatego, a on był
( wstyd powiedzieć ) wegetarianinem. No ale bogaty jest pewnie dlatego, że
to Żyd...:-)))
["Gdybyśmy wzięli milionera i żebraka i zamienili ich majątkami, to
> szybko okaże się, że milioner znowu zostanie milionerem, a żebrak,
> żebrakiem. Powodem tego jest fakt, że milioner ma mentalność milionera, a
> żebrak, żebraka. Sukces nie jest zbiegiem okoliczności, przypadkiem, ani
> totolotkiem Również nie da się go osiągnąć nieuczciwie. Jest to specyfika
> myślenia (za myśleniem idzie działanie), która w konsekwencji da Ci [lub
> nie] , umiejętność podejmowania właściwych decyzji, spokój umysłu i radość
> życia."- ze strony http://sukces.l.pl ].
A tu przepraszam Cię najmocniej, ale to pachnie mi faszyzmem i
Cejrowskim. A tymi rzeczami gardzę!!!
> Optymalny nawet nie gra w Totka, a hazard go nie interesuje. [Człowiek ze
> sprawną wyobraźnią nie podejmuje nie przemyślanego ryzyka, a przynajmniej
> się stara niepotrzebnego ryzyka unikać, ze zwykłej kalkulacji wynika, że
> prawdopodobieństwo wygranej np. w totolotka jest b. małe :(
> - więc nie widzi sensu w to sie bawić]
Zatkało mnie...
> Wzrost przeciwciał przeciwko wirusowi, ustąpienie przewlekłych katarów,
> odporność na grypy i przeziębienia, świadczą o znacznym wzroście
odporności
> na wszelkie infekcje pochodzenia wirusowego, czy bakteryjnego. Optymalnie
> żywiony nigdy nie sięga po narkotyki,
Statystyki narkomanów?
bo ma rozum , niczego się nie boi,
> prowadzi pogodne życie, jest szczęśliwy i nie musi poprawiać sobie
nastroju
> narkotykami i nigdy po nie nie sięga. [Dokładnie tak się czuję : )]
Ale to jest dokładnie tak, jak piszą w Strażnicy ( pismo świadków
jechowy )
Krystyno, przepraszam, ale powiedz - CZY TY NAPRAWDĘ W TO WSZYSTKO WIERZYSZ
?????????
Piotr
|