Strona główna Grupy pl.sci.psychologia "Misie z okienka". Było: Re: przyjaźń? Re: "Misie z okienka". Było: Re: przyjaźń?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: "Misie z okienka". Było: Re: przyjaźń?

« poprzedni post
Data: 2003-06-17 10:16:42
Temat: Re: "Misie z okienka". Było: Re: przyjaźń?
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki


ksRobak <e...@g...pl>
w news:bcf850$57g$1@inews.gazeta.pl...
[...]
> "Wombat Wombat" wywołuje takie coś:
> http://www.aji-manga.nowysacz.net/funny/index.php?f=
punk_kittens[1].swf
>
> "Marek Kruzel" wtóruje:
> http://www.aji-manga.nowysacz.net/funny/index.php?f=
kotki/godkills.jpg
>
> te zpikslowane koty coś jednak mają w sobie...
> ale co ma z tym wspólnego jakiś tam matrix?
> {nie wspominając o CZASIE {{rano inacy, późni inacy}}}

Jak pada słówko "kot" a tobie kojarzą się tylko koty...
to jesteś DZIDZIUŚ, bo to skojarzenia poziomu 'dzidziusia'
(vel Bachy).
Konkretne!
A o czym jest:
"Jedność w wielości i wielość w jedności." ????
Skojarzenia abstrakcyjne to skojarzenia _emocjonalne_,
powinieneś kojarzyć nie na wygląd a na NIEMIERZALNĄ w cen-
tymetrach/kształtach Treść! Dlatego idiotę zawsze można wyba-
dać tym, że gdy on mówi np.: o silniku spalinowym, to można
ni z tego ni z owego zacząć mówić o strzykawce albo o... pier-
dzeniu i BADAWCZO spojrzeć w twarzyczkę.
Jak klient gada o fizyce, to ciach go religią i patrzeć, czy
robi 'dziwne oczka' czy może załapie o czym mowa, czy obruszy
się że 'to nie ma związku z fizyką'. Jak gada o kiciach, to
ciach go Hausnerem vs. Kołodką albo np. "Olejem Lorenza" (oglą-
dałeś? należy bezwarunkowo! To ADEKWATNY opis nieustającego
i stale OBNIŻAJĄCEGO SIĘ poziomiku profesjonalnej 'naukowo-
ści'...)

Uważaj teraz!:

<< Feynman rozumiał wyjaśnienia tak, jak chirurg rozumie skal-
pele. Dysponował zbiorem praktycznych testów, które stosował,
gdy chciał ocenić nową ideę fizyczną: na przykład, czy pozwala
ona wyjaśnić jakiś problem nie związany z problemem oryginalnym,
który zamierzał wytłumaczyć jej twórca. Pytał młodych teorety-
ków: "Co możesz wytłumaczyć, czego tłumaczyć początkowo nie mia-
łeś zamiaru?" >>
[J. Gleick, "Geniusz...", str. 371]

Co to dokładnie znaczy? Ano to: jeśli myślisz o 'matematyce',
a _zupełnie_niechcący_ nie 'wyjaśniają się' tobie w 'magiczny
sposób' jakieś problemy np.: z Fizyki czy Psychologii, to je-
steś dupa, ciężka idiota, bezmyślny mechaniczny KALKULATOR a
nie Matematyk. Jeśli myślisz o matematyce i fizyce, a 'zupeł-
nie niechcący' nie 'wyjaśniają się' WGLĄDEM, z nagła/zupełnie
nieprzewidywalnie - odwieczne spory filozofów - toś małpolud
nie rozumiejący NICZEGO ani z matematyki ani z fizyki. Jeśli
twierdzisz, że religia nie ma związku z nauką, (oczywiście TRE-
ŚCI, a nie napisy) toś debil siedzący na drzewie i tęskniący
do bananów.
Jeśli powtarzasz po innych jakoby zrozumiane związki/skojarze-
nia, o których USŁYSZAŁEŚ, a nie DOZNAŁEŚ ICH TREŚCI w 'nie-
przewidzianych' WGLĄDACH, to absolutnie niczego poprawnego
NIE ROZUMIESZ na temat owych związków.

A gdzie dowód powyższego kolejnego 'testu Feynmana' (w istocie
tego samego tylko w innych słówkach i skierowanego do pozornie
innej 'klienteli')? Ano: dowód jest 'banalny' jak tylko coś ba-
nalne być może - można go podać w 'pięciu' zdaniach...
ALE I TAK nikt go POPRAWNIE nie zrozumie, JEŚLI jego treści 'nie
dozna przy niespodziewanej okazji' WGLĄDEM - myśląc o ABSOLUTNIE
i pozornie 'na oko' ZUPEŁNIE CZYMŚ INNYM!
<< Największym wyzwaniem było samo pole. Feynman powiedział kie-
dyś studentom: "Nie mam żadnego, ścisłego [JT.: w sensie wizual-
nie konkretnego] wyobrażenia pola elektromagnetycznego". Usiłu-
jąc zanalizować, jak sam wyobraża sobie coś niewyobrażalnego,
dowiedział się czegoś dziwnego. Matematyczne symbole, których
używał na co dzień, zmieszały się z fizycznymi wrażeniami ruchu,
ciśnienia, przyspieszenia... W jakiś sposób nadał tym symbolom
fizyczny sens, choć jednocześnie kontrolował swą intuicję, po-
sługując się wiedzą, jak można manipulować tymi symbolami.
Gdy zaczynam opisywać pole magnetyczne poruszające się
w przestrzeni, mówię o polach E i B i faluję swoimi ra-
mionami, a wy gowowi jesteście pomyśleć, że mogę zoba-
czyć te fale. Powiem wam, co ja widzę. Widzę coś w ro-
dzaju niewyraźnych, mglistych, wijących się linii - tu
i ówdzie jest na nich napisana litera E lub B i być mo-
że niektóre z tych linii mają strzałki - strzałka tu,
strzałka tam, która znika, gdy zaczynam się jej za bar-
dzo przyglądać [...] panuje we mnie potworny zamęt sym-
boli, których używam do opisu przedmiotów, oraz samych
tych przedmiotów. >>
[j.w. str. 247]

i jeszcze:
<< Fizycy cząstek elementarnych rozważali wówczas "model sa-
mouzgodnieniowy", w którym nie ma cząstek naprawdę podstawo-
wych, lecz wszystkie są układami złożonymi z pozostałych.
"Samouzgodnienie" oznacza, że każda cząstka elementarna zbu-
dowana jest ze wszystkich pozostałych. Feynman, jak się oka-
zało, wierzył w swoisty "samouzgodnieniowy model" wyjaśnień.>>
[j.w. str. 371]

Oooo!

Więc przepiszę tu fragment mojego listu do "profesjonalnego
fizyka-kosmologa", który napisałem po czerwcu 1998 roku:

<< Przypominam, że tego rodzaju rozmyślania toczyły się bar-
dziej w mojej podświadomości, a nie czysto logicznie, dlate-
go czysto 'logicznie' nie potrafię ich jeszcze przedstawić.
Mniej więcej w marcu zeszłego roku [tzn. 97] postanowiłem
zebrać się i spróbować to wszystko opisać (w formie listu do
znajomego).
W jakimś miejscu tych notatek napisałem dokładnie tak:
"A może i jestem wariat, bo ni mniej, ni więcej dążę do tego,
żeby napisać równanie:
puszcza=wilk albo dom=pies, ogólnie obiekt=reszta wszechświata
A przynajmniej, że trzeba szukać nak najwecej sensu w takim
równaniu."
W tym miejscu miałem 'dość' [komentarz dzisiaj: tzn. musiałem
'wyrwać się' ze stanu TOTALNEJ OBSESJI], poszedłem na spacer
i dopiero tam dotarło do mnie co napisałem. Gdy wróciłem po
pół godzinie zakreśliłem ołówkiem 'obiekt=reszta_wszechświata'
i dopisałem pod spodem:
"Sorry, poszedłem na spacer i dopiero teraz do mnie dotarło
co to znaczy!!!
Czy ty wiesz, że dokładnie to chciałem przez tyle czasu po-
wiedzieć, czując pod skórą, że to się da prosto wyrazić?
I słowo honoru, pierwszy raz to napisałem! To chyba nie
są żarty. To mnie męczyło przez (od 83) 14 lat!!!"
-----
Bardzo wątpię, by Pan 'od ręki' odczuł to, co ja wtedy odczułem
(i odczuwam nadal, choć z czasem rzecz nabrała dla mnie cech
oczywistości). Powyższe 'równanie' jest dla mnie uogólnieniem
wszelkich zasad zachowania (energii, masy, ładunku) itd. itp.
czyli ... całej matematyki i fizyki.
Przecież każde z równań matematyki opisuje jakiś wyizolowany
układ; wyizolowany, tzn. będący maleńkim wszechświatem, chwi-
lowo nie oddziałującym z otoczeniem.
Czyli: prawdziwe_równanie_matematyki=odpowiedni_fargment_ws
zechświata.
Czy można to podważać?
Napisałem, że wątpię, by Pan już czuł niesamowite piękno tego
'równania', jego całkowitą symetrię i absolutną powszechność.
Trzeba bowiem zamknąć całą swoją wiedzę w JEDNYM 'obrazie, by
to piękno odczuwać. Gdyby Pan już rozumiał, co chcę wyrazić,
odczuwał ten obraz, nie zadawałby Pan pytań o "Dlaczego matema-
tyka..."? Z poziomu równania rzecz jest po prostu... oczywista.
Czyli:umysł=wszechświat, gdzie umysł to 'ja' jego posiadacza
plus _błędy_odwzorowania_, tj. niezgodności z wszechświatem,
które dla 'posiadacza ' na ogół logicznie _nie_istnieją_, choć
na każdym kroku są emocjonalnie odczuwane...
Dalej:
zasada_działania_mózgu = zasada_działania_wszechświata oraz
inteligencja_umysłu = inteligencja_rzeczywistości. >>

Tyle mojego starego tekstu, choć to nie całość.

Jaką to ja pointą miałem zakończyć (a może rozpocząć?) ???
Nie ma pointy, bo całość jest pointą!

> ksRobak

JeT.

P.S. Jeszcze dużo zdumiewających 'wglądów' przed tobą.
JEŚLI NA NIE ZASŁUŻYSZ PRZEDMYŚLENIEM ! PRZEPATRZ _SWOJE_
TAUTOLOGIE, czyli 'wyjaśnienia'... _zewnętrznym_skutkiem_,
a nie PRZYCZYNĄ...

P.S.S. Teoria Czegoś, która nie zaczyna się od wyjaśnienia
nie owego czegoś, ale tego, CZYM JEST TEORIA... jest do luf-
tu.
Teoria np. 'elektryczności', która nie wyjaśnia jak zbudo-
wać poprawny miernik V/A jest... 'do niczego'.
BO NIE MOŻNA JEJ SPRAWDZIĆ. Może 'wydawać się' poprawna
na... nieświadomość humanoidów, a nie poprawna obiektyw-
nie.




 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
17.06 Bacha
17.06 EvaTM
17.06 Mefisto
17.06 Bacha
17.06 ksRobak
17.06 Przemysław Dębski
17.06 EvaTM
17.06 Pyzol
17.06 Pyzol
17.06 Pyzol
17.06 Pyzol
17.06 Marek Kruzel
17.06 guniek
17.06 NEVERMORE
17.06 EvaTM
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem