Data: 2003-06-17 10:37:28
Temat: surrealizm fenomenologii, było: "Misie z okienka". Było: Re: przyjaźń?
Od: l...@w...pl (guniek)
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzień dobry,
mam nadzieję.
;-)
Deszcz lubi padać powiadasz. Nie wiem czy lubi- może po prostu pada bo taka
jego istota i nie ma tu nic do lubienia. Pada bo inaczej nie może?
Dlaczego na skały w których coś rzeźbi...?
On pada na kałużę (powiedzy ocean - brzmi powżniej;-) którą sam "wypadał". I
nic trwałego tam nie wypisuje. Trwałego...
no tak - nie na tyle trwałego, by to istniało niezmienione w swym
PRZYPADKU:-) z kolejną kroplą, lecz na tyle trwałego by w jednym przypadku
były wszystkie pozostałe.
I znów mi się wplątuje wątek kolejności padania (zwany potocznie
czasem;-)) - a czy wszystko nie spadło RAZ.?
Nieszczęsna nieświadomość pozaczasowości istnienia.
No i trwałość pamięci - ale tylko w tym sensie że wspomnienie to kolejna
kropla.
pewnie ze odpowiedzi zapisane.
tylko pozostaje :odczytać/wczytać "(????)
> jak dotrzeć do tekstu, który utworzył się w czasie deszczu 22.02.2003
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
jedynie docierając do tamtego deszczu dzisiaj
wsio sprowadza sie do TERAZ
tak sądzę
ale naturalnie mogę się mylic;-))
(aha - odpowiadam sobie;-)
> ale w surrealiźmie nie chodzi przecież o odpowiedzi...
> nie istnieje SYNTEZA
> chaos, tresura, chaos,
> frapuje, tresura, tresura,
wiec o co w tym wszystkim w końcu kurde chodzi?
aaaaaaaaafirmacja pola fenomenologicznego
zrobie sobie pożądek w pokoju
ponoć ład zew. tworzy ład wew.
buhahaha
żeby raz tak być jedną świadomą kropelką
co umnie odczytać swe znaczenie
dość już
przebacz mi ojcze, bom grzeszna
miłego dnia
guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|