Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Mleczny falsyfikat.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mleczny falsyfikat.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 200


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2011-09-17 21:19:02

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:02:58 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 17 Sep 2011 22:53:55 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Aicha pisze:
>>>>> W dniu 2011-09-17 22:40, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sat, 17 Sep 2011 21:56:11 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2011-09-17 21:08, Ikselka pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Emeryci, renci ci, niedowidz cy.
>>>>>>>>>> Dodałabym jeszcze - wszyscy pozostali śpieszący się. A tych ci u nas
>>>>>>>>>> większość.
>>>>>>>>> Szybkie jedzenie przyspiesza podnoszenie cukru we krwi ;P
>>>>>>>> Jesz w sklepie? - ja tam tylko kupuję.
>>>>>>> Se ekstrapolowałam pośpiech - nie wolno? :)
>>>>>> Uczciwość też se ekstrapolujesz na producentów niby-mleka, niby-masła,
>>>>>> niby-sera w opakowaniach jak mleko, masło, ser.
>>>>> Zysk jest z natury swej głęboko niemoralny. Zrozumiesz to sobie jak
>>>>> chcesz :)
>>>> W skrócie: nie zatrudniam, bo obcy to złodzieje :)
>>> Że pracownicy kradną (w najlżejszym przypadku pieniądze wypłacone za czas,
>>> w którym nie pracują), to inna sprawa, stwierdzona nie przeze mnie, lecz w
>>> wielu ogólnopolskich badaniach.
>> Rozmawiałyśmy już o kursach unijnych dla niepotrzebujących :)
>
> Spełniłam wszystkie warunki, przedstawiłąm prawdziwe dokumenty, zostałam
> zakwalifikowana i wykazałam DOBRĄ intencję poszerzenia swoich kwalifikacji
> - skoro zwolniono mnie z pracy, muszę poszerzać swoje horyzonty, aby w
> każdej chwili móc znaleźć nową i nie obciążać państwa 3-)

A pomyślałaś o tym, że komuś mogłaś zabrać miejsce?

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2011-09-17 21:23:40

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:09:20 +0200, Paulinka napisał(a):

> Aicha pisze:
>> W dniu 2011-09-17 23:00, Paulinka pisze:
>>
>>> Ja się na wielu produktach rozczarowałam. Ostatnio mi ojciec kupił w
>>> Carrefourze schab z niemieckiej świnki, wyrzuciłam 2 kg mięsa. Nie wiem,
>>> czym było karmione, ale szok gastronomiczny.
>>
>> Może to był knurek, nie świnka :( Mojemu ojcu też się czasem zdarzają
>> takie wpadki.
>
> Ojciec po tym, jak sie popiołem po głowie posypał, stwierdził, że to
> wina karmy i że czasach głębokiego kryzysu jadało się na kartki
> wieprzowinę pachnącą (wątpliwe to) rybą (karmione mączką).
> Ogólnie blech!
> Mam od teściowej od groma pierogów ruskich, dawno nie było leczo, jakoś
> szybko zabiję ten niesmak.

Kiedyś, na początku okresu stałej poprawy w zaopatrzeniu w Polsce po stanie
wojennym był sobie u nas w Kielcach mały sklep mięsny, prowadzony przez
zaradnych braci. Kupowałam tam mięso, mieli je zawsze dobre i swieże. Sklep
zyskał sporą popularność i stałych klientów. Do tego stopnia było fajnie,
że np przed świętami dzwoniło się i zamawiało "tyle tego, tyle tego, ...,
tyle tego". I jechało się po odbiór, biorąc paczkę w ciemno - zawsze bylo
ok.
Razu pewnego trafiło mi się 3 kg schabu pięknego, ależ była radość. Mąż
zootechnik co prawda podejrzliwym wzrokiem zmierzył zakup, ale... No i
kiedy zaczęłam toto piec, w domu rozszedł się smród niesamowity! Mięso
dostały psy, święta byly bez schabu ze śliwką.
Pomyślałam - wpadka, zdarza się.
Po swiętach popędziłam po schab, bo mieli być goście.
To samo.
Trzeciego razu nie było.
Po pewnym czasie będąc w owym sklepie przypadkiem po zakup innych artykułów
(tj nie-mięsnych), stojąc w kolejce usłyszałam, jak klientka przede mną
wyraża pretensje do sprzedawcy, że mięso znowu śmierdziało knurem.
Wyszłam z kolejki. Nic już tam nigdy nie kupiłam. Sklep w ciągu kilku
miesięcy widac stracił klientów - bo po roku już go tam nie było.

Cóż, panowie chcieli przechytrzyć klientów - kupując tanie mięso z knurów
oraz świń pozanormatywnych...
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2011-09-17 21:27:43

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:19:02 +0200, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:02:58 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 17 Sep 2011 22:53:55 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Aicha pisze:
>>>>>> W dniu 2011-09-17 22:40, Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Sat, 17 Sep 2011 21:56:11 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> W dniu 2011-09-17 21:08, Ikselka pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Emeryci, renci ci, niedowidz cy.
>>>>>>>>>>> Dodałabym jeszcze - wszyscy pozostali śpieszący się. A tych ci u nas
>>>>>>>>>>> większość.
>>>>>>>>>> Szybkie jedzenie przyspiesza podnoszenie cukru we krwi ;P
>>>>>>>>> Jesz w sklepie? - ja tam tylko kupuję.
>>>>>>>> Se ekstrapolowałam pośpiech - nie wolno? :)
>>>>>>> Uczciwość też se ekstrapolujesz na producentów niby-mleka, niby-masła,
>>>>>>> niby-sera w opakowaniach jak mleko, masło, ser.
>>>>>> Zysk jest z natury swej głęboko niemoralny. Zrozumiesz to sobie jak
>>>>>> chcesz :)
>>>>> W skrócie: nie zatrudniam, bo obcy to złodzieje :)
>>>> Że pracownicy kradną (w najlżejszym przypadku pieniądze wypłacone za czas,
>>>> w którym nie pracują), to inna sprawa, stwierdzona nie przeze mnie, lecz w
>>>> wielu ogólnopolskich badaniach.
>>> Rozmawiałyśmy już o kursach unijnych dla niepotrzebujących :)
>>
>> Spełniłam wszystkie warunki, przedstawiłąm prawdziwe dokumenty, zostałam
>> zakwalifikowana i wykazałam DOBRĄ intencję poszerzenia swoich kwalifikacji
>> - skoro zwolniono mnie z pracy, muszę poszerzać swoje horyzonty, aby w
>> każdej chwili móc znaleźć nową i nie obciążać państwa 3-)
>
> A pomyślałaś o tym, że komuś mogłaś zabrać miejsce?

Nie pomyślałam, bo nie ma najmniejszego powodu, abym mogla tak pomyśleć -
to dzięki mojej obecności ten kurs się w ogóle odbył. Panie z firmy
organizującej ten kurs dzwoniły do mnie i prosiły, żebym się zdecydowała,
bo nie ma więcej chętnych 3-)
Byłam 15 i ostatnia na liście. Jednej osoby BRAKOWAŁO, aby mogła byc
stworzona grupa. 15 osób to minimum i ja byłam właśnie piętnasta :-)
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2011-09-17 21:33:43

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:09:20 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Aicha pisze:
>>> W dniu 2011-09-17 23:00, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Ja się na wielu produktach rozczarowałam. Ostatnio mi ojciec kupił w
>>>> Carrefourze schab z niemieckiej świnki, wyrzuciłam 2 kg mięsa. Nie wiem,
>>>> czym było karmione, ale szok gastronomiczny.
>>> Może to był knurek, nie świnka :( Mojemu ojcu też się czasem zdarzają
>>> takie wpadki.
>> Ojciec po tym, jak sie popiołem po głowie posypał, stwierdził, że to
>> wina karmy i że czasach głębokiego kryzysu jadało się na kartki
>> wieprzowinę pachnącą (wątpliwe to) rybą (karmione mączką).
>> Ogólnie blech!
>> Mam od teściowej od groma pierogów ruskich, dawno nie było leczo, jakoś
>> szybko zabiję ten niesmak.

> Cóż, panowie chcieli przechytrzyć klientów - kupując tanie mięso z knurów
> oraz świń pozanormatywnych...

Dlatego wiem, co jem. I nie zarobi na mnie żaden producent czegoś mleko
i mięsopodobnego.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2011-09-17 21:37:47

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:19:02 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:02:58 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sat, 17 Sep 2011 22:53:55 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Aicha pisze:
>>>>>>> W dniu 2011-09-17 22:40, Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Sat, 17 Sep 2011 21:56:11 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dniu 2011-09-17 21:08, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Emeryci, renci ci, niedowidz cy.
>>>>>>>>>>>> Dodałabym jeszcze - wszyscy pozostali śpieszący się. A tych ci u nas
>>>>>>>>>>>> większość.
>>>>>>>>>>> Szybkie jedzenie przyspiesza podnoszenie cukru we krwi ;P
>>>>>>>>>> Jesz w sklepie? - ja tam tylko kupuję.
>>>>>>>>> Se ekstrapolowałam pośpiech - nie wolno? :)
>>>>>>>> Uczciwość też se ekstrapolujesz na producentów niby-mleka, niby-masła,
>>>>>>>> niby-sera w opakowaniach jak mleko, masło, ser.
>>>>>>> Zysk jest z natury swej głęboko niemoralny. Zrozumiesz to sobie jak
>>>>>>> chcesz :)
>>>>>> W skrócie: nie zatrudniam, bo obcy to złodzieje :)
>>>>> Że pracownicy kradną (w najlżejszym przypadku pieniądze wypłacone za czas,
>>>>> w którym nie pracują), to inna sprawa, stwierdzona nie przeze mnie, lecz w
>>>>> wielu ogólnopolskich badaniach.
>>>> Rozmawiałyśmy już o kursach unijnych dla niepotrzebujących :)
>>> Spełniłam wszystkie warunki, przedstawiłąm prawdziwe dokumenty, zostałam
>>> zakwalifikowana i wykazałam DOBRĄ intencję poszerzenia swoich kwalifikacji
>>> - skoro zwolniono mnie z pracy, muszę poszerzać swoje horyzonty, aby w
>>> każdej chwili móc znaleźć nową i nie obciążać państwa 3-)
>> A pomyślałaś o tym, że komuś mogłaś zabrać miejsce?
>
> Nie pomyślałam, bo nie ma najmniejszego powodu, abym mogla tak pomyśleć -
> to dzięki mojej obecności ten kurs się w ogóle odbył. Panie z firmy
> organizującej ten kurs dzwoniły do mnie i prosiły, żebym się zdecydowała,
> bo nie ma więcej chętnych 3-)
> Byłam 15 i ostatnia na liście. Jednej osoby BRAKOWAŁO, aby mogła byc
> stworzona grupa. 15 osób to minimum i ja byłam właśnie piętnasta :-)

To są te właśnie magiczne europejskie kursy. Szkoda, że nie ma pieniędzy
na to, na co naprawdę potrzeba... Mój Ty Boże chyba oddam ważny głos,
ale na nikogo...

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2011-09-17 21:38:16

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-17 23:16, Aicha pisze:
>
> Nie wiem, czy można wierzyć ekspedientce PSS Społem, ale twierdziła,
> że mają polskie mięso. W każdym razie na bardziej wyszukane zakupy
> wyskakuję do Pasażu.

Hm... i w Pasażu mają lepsze mięso? Bo wędliny to tam zazwyczaj takie
sobie są.
Jeśli chciałoby Ci się jeździć, to ja jak zwykle polecam mały sklepik
mięsny (u Maćka) na targowisku na Bartoszowicach. Lepszego i
równocześnie tańszego mięsa chyba nigdzie nie dostaniesz. Sklepik łatwo
poznać po tym, że w nim ciągle kolejka ustawiona.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2011-09-17 21:41:12

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-17 23:14, Ikselka pisze:
>
> Spełniłam wszystkie warunki, przedstawiłąm prawdziwe dokumenty, zostałam
> zakwalifikowana i wykazałam DOBRĄ intencję poszerzenia swoich kwalifikacji
> - skoro zwolniono mnie z pracy, muszę poszerzać swoje horyzonty, aby w
> każdej chwili móc znaleźć nową i nie obciążać państwa 3-)

To dokładnie tak samo, jak z tym niby-mlekiem i niby-masłem - spełniają
wszystkie warunki. Nigdzie przecież nie jest napisane, że to mleko, czy
masło, gramatura podana odpowiednia, a że małymi literami, czy że
opakowanie naśladuje, to tylko przypadkowa zbieżność. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2011-09-17 21:43:29

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:41:12 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2011-09-17 23:14, Ikselka pisze:
>>
>> Spełniłam wszystkie warunki, przedstawiłąm prawdziwe dokumenty, zostałam
>> zakwalifikowana i wykazałam DOBRĄ intencję poszerzenia swoich kwalifikacji
>> - skoro zwolniono mnie z pracy, muszę poszerzać swoje horyzonty, aby w
>> każdej chwili móc znaleźć nową i nie obciążać państwa 3-)
>
> To dokładnie tak samo, jak z tym niby-mlekiem i niby-masłem - spełniają
> wszystkie warunki. Nigdzie przecież nie jest napisane, że to mleko, czy
> masło, gramatura podana odpowiednia, a że małymi literami, czy że
> opakowanie naśladuje, to tylko przypadkowa zbieżność. ;)
>

Tyle tylko, że ja naprawdę zostałam z pracy zwolniona i w nauczycielstwie
jej ponownie nie znajdę. A renty po mężu na wypadek tfu odstukać, z racji
zbyt młodego wieku nie dostanę, bo... mogę iść do pracy :->


--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2011-09-17 21:47:15

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2011-09-17 23:14, Ikselka pisze:
>>
>> Spełniłam wszystkie warunki, przedstawiłąm prawdziwe dokumenty, zostałam
>> zakwalifikowana i wykazałam DOBRĄ intencję poszerzenia swoich
>> kwalifikacji
>> - skoro zwolniono mnie z pracy, muszę poszerzać swoje horyzonty, aby w
>> każdej chwili móc znaleźć nową i nie obciążać państwa 3-)
>
> To dokładnie tak samo, jak z tym niby-mlekiem i niby-masłem - spełniają
> wszystkie warunki. Nigdzie przecież nie jest napisane, że to mleko, czy
> masło, gramatura podana odpowiednia, a że małymi literami, czy że
> opakowanie naśladuje, to tylko przypadkowa zbieżność. ;)

I jak jeszcze to masło zdradza margarynę to w ogóle nie znaczy, bo jest
uczciwe ;)

Piję do Twojego kolegi.
--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2011-09-17 21:55:48

Temat: Re: Mleczny falsyfikat.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-17 23:43, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:41:12 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-09-17 23:14, Ikselka pisze:
>>> Spełniłam wszystkie warunki, przedstawiłąm prawdziwe dokumenty, zostałam
>>> zakwalifikowana i wykazałam DOBRĄ intencję poszerzenia swoich kwalifikacji
>>> - skoro zwolniono mnie z pracy, muszę poszerzać swoje horyzonty, aby w
>>> każdej chwili móc znaleźć nową i nie obciążać państwa 3-)
>> To dokładnie tak samo, jak z tym niby-mlekiem i niby-masłem - spełniają
>> wszystkie warunki. Nigdzie przecież nie jest napisane, że to mleko, czy
>> masło, gramatura podana odpowiednia, a że małymi literami, czy że
>> opakowanie naśladuje, to tylko przypadkowa zbieżność. ;)
>>
> Tyle tylko, że ja naprawdę zostałam z pracy zwolniona i w nauczycielstwie
> jej ponownie nie znajdę. A renty po mężu na wypadek tfu odstukać, z racji
> zbyt młodego wieku nie dostanę, bo... mogę iść do pracy :->

Producenci niby-maseł odpowiadają na potrzeby klientów - robiąc nadzieję
na tani a pełnowartościowy towar.

Żartuję oczywiście, też mi się to nie podoba, ale niestety takie są
prawa rynku - jeśli coś jest formalnie ok, to nic nie poradzisz, możesz
liczyć najwyżej na własny rozsądek.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

I\'m NEVER going to the chiropractor again!
śladowe ilości WTF - skąd?
czy potrzeba pasteryzować?
Jedzmy ostre papryczki chilli :-)
rrr

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »