Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.n
eostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Mleczny falsyfikat.
Newsgroups: pl.rec.kuchnia,pl.soc.dzieci
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <j9jxmr0lwgdm.qibkta4ju5r3$.dlg@40tude.net> <j50ir2$dlt$1@news.onet.pl>
<5iuedx82zxwi.ptlievib17j8$.dlg@40tude.net>
<j530hd$ltj$5@node2.news.atman.pl>
<1ohof8yst2ap8$.zslwegtu3wrd.dlg@40tude.net>
<j531pt$ltj$9@node2.news.atman.pl> <j531up$5ig$2@news.onet.pl>
<j532a3$ltj$11@node2.news.atman.pl>
Date: Sat, 17 Sep 2011 23:23:40 +0200
Message-ID: <bvltufwz4b9d$.1n4xp4zrxdx20$.dlg@40tude.net>
Lines: 44
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.185.201.32
X-Trace: 1316294644 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 3505 79.185.201.32:49217
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:337976 pl.soc.dzieci:587393
Ukryj nagłówki
Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:09:20 +0200, Paulinka napisał(a):
> Aicha pisze:
>> W dniu 2011-09-17 23:00, Paulinka pisze:
>>
>>> Ja się na wielu produktach rozczarowałam. Ostatnio mi ojciec kupił w
>>> Carrefourze schab z niemieckiej świnki, wyrzuciłam 2 kg mięsa. Nie wiem,
>>> czym było karmione, ale szok gastronomiczny.
>>
>> Może to był knurek, nie świnka :( Mojemu ojcu też się czasem zdarzają
>> takie wpadki.
>
> Ojciec po tym, jak sie popiołem po głowie posypał, stwierdził, że to
> wina karmy i że czasach głębokiego kryzysu jadało się na kartki
> wieprzowinę pachnącą (wątpliwe to) rybą (karmione mączką).
> Ogólnie blech!
> Mam od teściowej od groma pierogów ruskich, dawno nie było leczo, jakoś
> szybko zabiję ten niesmak.
Kiedyś, na początku okresu stałej poprawy w zaopatrzeniu w Polsce po stanie
wojennym był sobie u nas w Kielcach mały sklep mięsny, prowadzony przez
zaradnych braci. Kupowałam tam mięso, mieli je zawsze dobre i swieże. Sklep
zyskał sporą popularność i stałych klientów. Do tego stopnia było fajnie,
że np przed świętami dzwoniło się i zamawiało "tyle tego, tyle tego, ...,
tyle tego". I jechało się po odbiór, biorąc paczkę w ciemno - zawsze bylo
ok.
Razu pewnego trafiło mi się 3 kg schabu pięknego, ależ była radość. Mąż
zootechnik co prawda podejrzliwym wzrokiem zmierzył zakup, ale... No i
kiedy zaczęłam toto piec, w domu rozszedł się smród niesamowity! Mięso
dostały psy, święta byly bez schabu ze śliwką.
Pomyślałam - wpadka, zdarza się.
Po swiętach popędziłam po schab, bo mieli być goście.
To samo.
Trzeciego razu nie było.
Po pewnym czasie będąc w owym sklepie przypadkiem po zakup innych artykułów
(tj nie-mięsnych), stojąc w kolejce usłyszałam, jak klientka przede mną
wyraża pretensje do sprzedawcy, że mięso znowu śmierdziało knurem.
Wyszłam z kolejki. Nic już tam nigdy nie kupiłam. Sklep w ciągu kilku
miesięcy widac stracił klientów - bo po roku już go tam nie było.
Cóż, panowie chcieli przechytrzyć klientów - kupując tanie mięso z knurów
oraz świń pozanormatywnych...
--
XL
|