Data: 2002-12-17 23:50:21
Temat: Re: Moda na polityczną niepoprawność
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 17 Dec 2002 21:32:26 +0100, Paweł Niezbecki
<t...@p...neostrada.pl> wrote:
>Napisałem "chyba", bo czytam b. rzadko.
>Bardzo możliwe, że pisze o wynaturzeniach, ale czy jednak oprócz tego nie
>propaguje samej "pc"?
>
>Czy to, że używa określenia "Afro-Amerykanie" już o niczym nie świadczy? :-)
Naprawdę GW używa takiego określenia? Wierzyć mi się nie chce, choć
nie będę się upierał. Z pewnością posługuje się również określeniem
"Murzyn". :-)
>Już się nie praktykuje, ale się praktykowało (robotnicze i chłopskie
>pochodzenie). A jaka to znowu abstrakcja?! Funkcjonowało to jeszcze
>kilkanaście lat temu.
Pisząc, że jest to abstrakcja, miałem na myśli coś innego: "absolutną
niemożliwością jest, by taki system został wprowadzony w Polsce".
>Chodzi o świadomość i (przeszłe) doświadczenie z istnieniem tego rodzaju
>rozwiązań. Uprawnione skojarzenie z amerykańskimi.
Nikt poważnie nie bierze pod uwagę wprowadzenia "punktów
preferencyjnych" na polskich uczelniach. Oczywiście, można "dmuchać na
zimne". Jednak równie dobrze można walczyć z przymierzem
polsko-irackim. Teoretycznie też do wyobrażenia. :-)
>Inne przykłady: Kapera chyba coś kiedyś chlapnął o gejach, Kościół kiedyś o
>chorych na AIDS, na pewno ktoś chlapnął coś o Żydach - nie spotkali się z
>krytyką? Na pewno spotkali - choć rzeczywiście nie pamiętam szczegółów.
Spotkali się z krytyką, to fakt. Choć - z drugiej strony - zauważ
jakie było kontrnatarcie. Glemp krytyków Kapery nazwał "kundelkami",
sam Kapera w nowym rozdaniu wrócił do rządu (na wyższe stanowisko),
nie odszczekując swoich słów. I gdzie ta "nadmierna" polityczna
poprawność w Polsce? W ogóle stosunek polskich polityków do hierarchii
Kościoła katolickiego pokazuje, że wcześniej wejdziemy w strefę euro
niż 'pc' zadomowi się u nas na dobre. :-)
>|Jakie plany na poziomie polityki państwa???
>
>Choćby rozważanie jakiejś formy parytetu płciowego.
OK. Tu Ci przyznam rację. Jest to jednak inicjatywa marginalnej
grupki.
>Normalnie. Przede wszystkim zakaz dyskryminacji ze względu na szereg
>kryteriów i szeroko rozumiany zakaz molestowania seksualnego. Ochrona
>różnorodności kulturowej.
Być może masz rację. Zainteresuję się zjawiskiem :-) Tyle, że znowu:
ile osób pracuje w międzynarodowych koncernach (zwłaszcza poza wawą)?
>| Właśnie. Chodzi o ten "poziom ogólności", jak napisałeś. To trochę
>| tak, jakby jacyś polscy radykałowie (np. "zieloni") zaczęli propagować
>| w Polsce ideę "wzrostu zerowego". Popularną swego czasu w obrębie
>| "euroamerykańskiego obszaru kultury".
>
>Naprawdę nie widzisz różnicy?
>PC dotyczy lub może potencjalnie dotyczyć naprawdę wszystkich ludzi w
>kulturze zachodniej, bo wkracza w sam charakter codziennych relacji
>międzyludzkich. Stara się je odgórnie kształtować.
Idea "wzrostu zerowego" ma nie mniejsze przełożenie na charakter
relacji międzyludzkich. Powtarzam jeszcze raz: MZ problem nadmiernej
'pc' w RP nie istnieje. Pamiętaj jeszcze o jednej rzeczy: Polska to
nie tylko Warszawa.
--
Amnesiac
|