Data: 2014-01-18 18:53:12
Temat: Re: Modlitwa Jezusowa
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-01-18 18:29, Chiron pisze:
> Wyobraź sobie: Twój mąż wstaje o przed przypływem. Bierze wiadro,
> zbiera małże. Złowi trochę rybek, powolutku wraca do domu. Po drodze
> zrywa wolno rosnące figi, pomarańcze, oliwki. Żeby starczyło na dziś.
> W międzyczasie budzisz się, robisz porządki, pieczesz chleb (gałęzie i
> zboże mąż zgromadził wcześniej- też za darmo). Wczoraj w ręcznych
> żarnach zrobiłaś trochę mąki, dziś z nadmiaru oliwek wyciśniessz w
> matrycy oliwę. Mieszkacie w domu, który przed wiekami Wasz przodek
> wykuł w wapieniu...sama sobie możesz snuć w dowolny sposób. Na
> przykład: mąż zabrał ze sobą osiołka, bo nie lubi dźwigać. Po drodze
> spotkał turystów, którzy wielce podnieceni dali mu 50 Euro za
> przejażdżkę na osiołku. Może jednak zauważysz, że tak nierzadko
> wygląda życie greckich mieszkańców wysp. OK- każdy lubi co innego.
> Klimat umiarkowany ma swoje zalety. Zamiast oliwki masz olej
> rzepakowy, zamiast pomarańczy- jabłka, zamiast koziego mleka- krowie,
> etc.
Tak może wyglądało kiedyś. A nawet jeśli, to i tak zdecydowanie wolę mój
typ urody i to późniejsze starzenie się. ;)
A serio - w każdym klimacie jest jakiś urok.
A' propos Grecji i naszej urwanej kiedyś "rozmowy" - mam Ci do polecenia
książkę, która pewnie by Cię zainteresowała, ale nie wiem, czy uda Ci
się ją zdobyć. We Wrocławiu znalazłam ją w jednej tylko bibliotece. Karl
Kerenyi "Eleusis. Archetypowy obraz Matki i Córki". Tak obfitującej
książki w informacje na ten temat drugiej chyba nie ma.
Ewa
|