Dnia Sun, 19 Jan 2014 13:22:32 +0100, zdumiony napisał(a):

> W dniu 2014-01-19 13:16, Ikselka pisze:
>>> ja jestem romantykiem, niestety kobiety są pragmatyczne i wyrachowane...
>>
>> I to stwierdziłeś na przykładzie Tej Jednej?????
>
> Stwierdziłem gdy mnie nie chciała, że jest taka sama jak wszystkie a ja
> łudziłem się że jest inna..
>
> Ale dobrze że wolała mnie ukarać odrzuceniem niż małżeństwem , bo :
>
> http://www.eioba.pl/a/4hcj/wladza-absolutna
>
> "Kobieta, którą pokochałem i która urodziła nasze dziecko, z
> zadziwiającą szybkością, przemieniała się we wiecznie wściekłą sukę,
> która za cel obrała sobie zniszczenie wszystkiego, co dobre i na czym
> mnie zależy. Zależało mi na niej bardzo. Znosiłem nie raz to, czego
> mężczyzna nie powinien usłyszeć, ani doświadczyć. Po pracy zamiast
> spokoju - czekała na mnie lista życzeń, oczekiwań, obelg i pretensji."
>
> "Kiedy pierwszy raz ,,zafikałem'', bo skala wściekłości przekroczyła
> wszelkie granice, była w drugiej ciąży. Patrząc mi prosto w oczy
> wysyczała - że jeśli wyjdę, zrobi wszystko, żeby dzieci mnie
> nienawidziły a spotkania ograniczy do minimum. Zagroziła, że posunie się
> do każdej podłości, jeśli ją zostawię. Sięgnie po zagranie z używkami,
> molestowanie jej i dzieci, zdrady, oszustwa podatkowe i wybuchy
> wszystkich wojen. "

Tak to jest, kiedy się pokocha czyjś wyimaginowany portret. To nie ona się
zmieniała, to on ją ZOBACZYŁ.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein