Data: 2003-09-20 12:18:50
Temat: Re: Moge poznac wyznanie lekarza?
Od: "SzM" <m...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A co odpowiesz wszystkim czekajacym na sztuczne zaplodnienie?
> Tam jest najwiekszy problem i wcale nie jest w powijakach.
Nawet gdyby zapis był przyjęty nie byłoby żadnego problemu z zapłodnieniem
in vitro (jak chcą media).
W podanej przez Ciebie depeszy czytamy (spróbujmy tym razem ze
zrozumieniem):
"Zdaniem części wybitnych specjalistów z dziedziny ginekologii i genetyki,
przyjęcie takiego zapisu oznaczałoby w praktyce uniemożliwienie
przeprowadzania zapłodnienia in vitro, ponieważ z kilku uzyskanych zarodków
implantowany do macicy jest jeden, zaś pozostałe zaś są zamrażane i mogą
nigdy nie być wykorzystane."
A przecież propozycja brzmiała:
"lekarz dokonujący zabiegów medycznie wspomaganej prokreacji powinien
uczynić wszystko, by zminimalizować ryzyko dla poczętego dziecka lub jego
matki"
I tylko tyle! Nic więcej.
A zatem jeśli lekarz dołożył wszelkich starań w prawidłowym technicznie
przeprowadzeniu zabiegu (czyli np. nie "odkładał" zapłodnionych embrionów w
celach dalszych eksperymentów), nie złamałby proponowanego zapisu...
Oj dajecie się koledzy wpuszczać w manipulację dziennikarską... W podanym
fragmencie depeszy nie wiadomo co to za "wybitni specjaliści". Bo wczoraj w
programach telewizyjnych na poparcie tezy o kłopotach z zapłodnieniem in
vitro po ewentualnej nowelizacji kodeksu wypowiadali się głównie "wybitni"
prawnicy (sic!!!).
SzM
Wiesz, ze patrzac
> katastroficznie nieplodne pary zaczna jezdzic za granice na zaplodnienia,
bo
> w Polsce z powodu tego kodeksu mozna bedzie scigac ginekologow?
> Popatrz w oczy malzenstwu, ktore od 10 lat czeka na upragnione dziecko i
> nagle im sie zabrania miec dziecko!!!! Tylko dlatego, ze lobby katolickie
w
> ramach "tolerancji swiatopogladowej" nie chce sie na to zgodzic!!!!
> Sorry, jestem katolikiem, ale nie uznaje zakazywania innym swobody wyboru.
I
> tu sie z Radziwillem i jego lobby nie zgadzam.
>
>
> casus
>
>
|