Data: 2004-04-06 13:23:05
Temat: Re: Mój mąż wrócił - Też planowałem zniknać...
Od: Myszka <d...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Andrzej wrote:
> Jak sprawa pomyślnie (choć częściowo na razie się rozwiązała) to pozwolę sobie
> na pytanie co takiego według ciebie znaczy przeciętne małżeństwo.
> Przyznam się że kiedy mój syn miał 3 lata, a ja byłem rozczarowany i
> rozgoryczony tym czym stał się mój związek po urodzeniu dziecka (a byliśmy już
> wcześniej razem sporo ładnych lat - wtedy związek nasz uskrzydlał) chciałem
> zostawić wszystko w cholerę. Znalazłem po cichu poprzez dawnych znajomych
> kontrakt inżynierski dziesiątki tysięcy kilometrów od Polski aby zwinać sie bez
> słowa i dopiero w ostatniej chwili zawahałem się i zostałem... czego chwilami do
> dzisiaj żałuję...
Syndrom "wyszedł po zapałki i nie wrócił"..... Skąd się to w ludziach
bierze? Jak można po prostu tak odejść niczego nie tłumacząc, po prostu
zdematerializować się pewnego pięknego dnia i zniknąć z życia ludzi do
niedawna bliskich.
Ty zostałeś. Dlaczego? Co Cię powstrzymało?
--
Myszka
"Ich bin von Kopf bis Fuss auf Liebe eingestellt"
|