| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-05-13 14:39:03
Temat: Re: Mój plemnik...Dnia 13 May 2008 13:01:48 GMT, Kaczyński Tusk napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>
>> Jak skasujesz swoją pseudomondrom odpowiedź, to skasuję swój post. Problem
>> polega na tym, że takie cóś, jak ty, musi na niego natychmiast odpowiadać,
>> zionąc żółcią, a plamy z żółci niestety ciężko schodzą... z serwerów.
>
> Post popełniłaś o 22:45, sprostowanie dwie minuty później, więc mogłas od razu
> skasowac zamiast odpowiadac na swój list. Ja odpowiedziałem po ponad 7
> godzinach, w międzyczasie trolowałas z Pansravistą.
Nie widzę konieczności kasowania wartościowych postów, wystarczy przeprosić
za OT. Normalnym ludziom to wystarcza, a jeśli ich dany post nie
interesuje, to go pomijają i nie robią sprawy. Jest też szansa, że ktoś
mądry przeczytał i mu się spodobało. Tobie nie - to sam spadaj i nie
odpowiadaj, zamiast zaśmiecac grupę swoimi pretensjami i przedłużać wątek,
cieciu.
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-05-13 15:41:45
Temat: Re: Mój plemnik...Dnia 13 May 2008 14:51:28 GMT, Pół-Tusk napisał(a):
> (...)Same bzdety
Kończe dyskusję.
PLONK
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-05-13 21:23:11
Temat: Re: Mój mleczakUżytkownik "Ikselka" napisał:
> Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
--
Pozdrawiam - Aicha (ze śledziem)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-05-13 21:36:11
Temat: Re: Mój mleczakDnia Tue, 13 May 2008 23:23:11 +0200, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>> Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
>
> Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
Skaczesz od Annasza do Kajfasza, a tak w ogóle to o co Ci biega? Wiesz
chociaż sama?
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-05-13 22:36:33
Temat: Re: Mój mleczakOn 13 Maj, 23:36, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Tue, 13 May 2008 23:23:11 +0200, Aicha napisał(a):
>
> > Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
> >> Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
>
> > Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
>
> Skaczesz od Annasza do Kajfasza, a tak w ogóle to o co Ci biega? Wiesz
> chociaż sama?
>
> --
> XL wiosenna :-)
>
> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
> i...@g...pl., podany także w nagłówku.
Wow! Znowu potyczka?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-05-13 22:42:15
Temat: Re: Mój mleczakDnia Tue, 13 May 2008 15:36:33 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
> On 13 Maj, 23:36, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Tue, 13 May 2008 23:23:11 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>>
>>>> Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
>>
>>> Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
>>
>> Skaczesz od Annasza do Kajfasza, a tak w ogóle to o co Ci biega? Wiesz
>> chociaż sama?
>>
>> --
>> XL wiosenna :-)
>>
>> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
>> i...@g...pl., podany także w nagłówku.
>
> Wow! Znowu potyczka?
Chyba nie, staram się łagodzić raczej ;-P
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-05-14 04:04:37
Temat: Re: Mój mleczakOn 13 Maj, 23:23, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
> > Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
>
> Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha (ze śledziem)
Śledzie
Śledzie solone - duże ULIKI całe, lub tylko ogłowione ( nie śmieci
śledziowe jak matiesy czy moskaliki). w/g zapotrzebowania. Z braku
ulików
mogą być matiesy, ale ze względu na delikatność okresy macerowania
krótsze.
Cebula - dużo.
Cytryna - dość dużo
Liście laurowe
Ziele angielskie
Gorczyca biała.
Olej
Śledzie wypatroszyć, nie zdejmować skóry!!!, wymoczyć - kilka
razy
zmieniając wodę, świeże na odwrót nasolić, ale nie za dużo. Po
ustaleniu
właściwego zasolenia - odciąć ogon i płetwy, można pokroić na dzwonka
lub
połówki, te ostatnie oddzielić od kręgosłupa wyjmując ości.
W dużym naczyniu - ganek emaliowany np. brytfanna ułożyć warstwę
plastrów cebuli, układać śledzie okładając z obu stron plasterkami
cytryny i
posypując przyprawami (te w całości), później znowu warstwa cebuli, aż
do
wypełnienia. Na wierzchu cebula.
Tak ułożoną zawartość przykryć pokrywą i wynieść do chłodu (lub
wstawić
do chłodziarki. Na drugi dzień wszystko wysypać na miskę lub jeszcze
lepiej
układać w drugim naczyniu zdejmując warstwę po warstwie i odwracając
śledzie
bacząc, aby cytryna przylegała do śledzi (spowoduje kruchośc mięsa
śledzi).
Robić to dwa do czterech razy. Za ostatnim razem układać jak wyżej -
skrapiając olejem. Na koniec nalać olej, aż przykryje zawartość.
Postawić, niech się pomaceruje ze dwa - trzy dni.
Podaje się ze świeżym chlebem. Można do wódki czystej dobrze
schłodzonej, jako samodzielne danie, lub jako przystawkę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-05-14 04:10:52
Temat: Re: Mój mleczakOn 13 Maj, 23:23, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
> > Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
>
> Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha (ze śledziem)
ŚLEDZIE KOZACKIE II:
Śledzie uliki - duże i tłuste - kupujemy tylko ogłowione w
solance.
Patroszymy odkładając ikrę i mlecz - będą potrzebne, skóry nie
zdejmujemy,
moczymy do uzyskania właściwego zasolenia.
Ucieramy ikrę i mlecz oraz cebulę w makutrze lub mechanicznie,
dolewając do miksowania sok z cytryny, ocet i po odrobinie olej - to
będzie
sos-marynata.
Śledzie kroimy na trzy dzwonka, wkładamy do środka pasek papryki
czerwonej przy kręgosłupie i plasterek cytryny ze skórką (dobrze
wymyć
pod ciepłą wodą przed krojeniem, kto chce - może dać bez skórki,
licząc się z
osłabieniem aromatu). Układamy na warstwie krążków cebuli dodając po
odrobinie ziela angielskiego, liścia laurowego (nie kruszyć - potrafi
skaleczyć), gorczycy białej i pieprzu w ziarenkach (może być
kolorowy),
byle nie za dużo. Ułożone dzwonka pokrywamy warstwą cebuli. Na
wierzch
wylewamy naszą marynatę i wkładamy na cztery dni do chłodziarki.
To już wiem, jak przyrządzał te śledzie mój Ojciec - to właśnie
to :-)
Dzięki za kolejny przepis do skarbczyka.
Dzisiaj je (ze wstydem przyznaję, boć to Wielka Sobota) dopiero
kończyłem, tzn. wprowadziłem modyfikacje - za cztery dni podam na
czym
Modyfikacje - trzy kolory pieprzu po parę ziarenek na warstwy
cebuli
(uwaga, nieparzonej!!!) - biały, zielony i czerwony. na wierzch
trochę
kolendry.
Sos do poprzedniego dodałem domowy przecier pomidorowy i czerwone
wino
gronowe do smaku. Oraz czosnek - 2 ząbki - utarte w makutrze z olejem
- na
wiaderko z czteroma kg śledzi. Sos gęsty jak beszamel - ale żaden ze
składników nie podlegał termicznej obróbce - po za przecierem w
trakcie jego
przygotowania w jesieni. Całość sosu zmiksowana.
Ponieważ każdy sledź ma ogon, więc jedna trzecia długości śledzia
jest
dość wąska - te nie były faszerowane plastrem cytryny, ale ułożone na
cebuli
i przyłożone plasterkami cytryny i resztą pasków ze strąka czerwonej
papryki, na wierzch reszta cebuli - to na trzy centymetry od krawędzi
wiaderka. Zalane sosem i zamkniete szczelną pokrywką - powstrząsane,
ale nie
mieszane - aby sos wpłynął pomiędzy zawartość - powtarzałem te
czynność
kilka razy stukając wiaderkiem czterema kantami dna skośnie względem
osi
pionowej - bąble powychodziły - poziom znacznie się obniżył.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-05-14 07:36:28
Temat: Re: Mój mleczakUżytkownik "Ikselka" napisał:
>>> Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
>> Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
> Skaczesz od Annasza do Kajfasza, a tak w ogóle to o co Ci biega?
> Wiesz chociaż sama?
Oczywiście. O nie-kon-sek-wen-cję. Curry jest be, bo niepolskie, a
chińszczyzna ok. Pewnie dlatego, że polska ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-05-14 07:36:34
Temat: Re: Mój mleczakDnia Wed, 14 May 2008 09:36:28 +0200, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>>>> Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
>>> Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
>> Skaczesz od Annasza do Kajfasza, a tak w ogóle to o co Ci biega?
>> Wiesz chociaż sama?
>
> Oczywiście. O nie-kon-sek-wen-cję. Curry jest be, bo niepolskie, a
> chińszczyzna ok. Pewnie dlatego, że polska ;)
Weź się lecz kobieto z chorych domysłów.
Jedyna Twoja konsekwencja to stały wypływ żółci na mój temat.
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |