Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: zażółcony <z...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Moj pierwszy raz
Date: Wed, 8 Sep 2010 08:46:20 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 26
Message-ID: <i67bfs$a5e$1@news.onet.pl>
References: <i66e2t$tnv$1@speranza.aioe.org>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1283928380 10414 83.14.249.194 (8 Sep 2010 06:46:20 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 8 Sep 2010 06:46:20 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:556941
Ukryj nagłówki
Użytkownik "narciasz" <n...@b...pl> napisał w wiadomości
news:i66e2t$tnv$1@speranza.aioe.org...
> Do dzis pamietam moj pierwszy raz, mialem 17 lat albo cos okolo.
> Poszedlem do apteki kupic paczke prezerwatyw. Za lada stala przepiekna
> farmaceutka, ktora najrawdopodobniej wiedziala ze nie mam doswiadczenia w
> "tych" kwestiach. Podala mi paczke i zapytala czy wiem, jak to uzywac.
> Szczerze odparlem nie.
> Wiec otworzyla paczke, wyjela jednego i rozwinela na kciuku - po czym,
> polecila sprawdzic czy jest na miejscu i czy mocno sie trzyma.
> Najprawdopodobniej musialem wygladac na osobe, ktora nie do konca
> zrozumiala to, co powiedziala, wiec rozejrzala sie po aptece, podeszla do
> drzwi i zamknela je. Chwycila mnie za reke i wciagnela na zaplecze, gdzie
> zdjela z siebie bluzke. Po chwili zdjela tez stanik. Spojrzala na mnie i
> zapytala: Czy to cie podnieca?
> No coz, bylem tak zaskoczony tym wszystkim, ze tylko kiwnalem glowa. Wtedy
> powiedziala ze czas nalozyc prezerwatywe. Kiedy ja nakladalem, ona
> zrzucila spodniczke, zdjela majteczki i polozyla sie na stole. No dawaj
> maly powiedziala, nie mamy zbyt wiele czasu. Polozylem sie na niej.
> To bylo cudowne, szkoda ze nie wytrzymalem zbyt dlugo... - Bum..., - i
> bylo po sprawie...
> Spojrzala sie na mnie przerazona: "jestes pewien, ze nalozyles
> prezerwatywe?"
> Odpowiedzialem: no pewnie, i podnioslem kciuk, by jej pokazac.
Mocne :) Idzie na firmową gazetkę ...
|