Witam. Miałem napisać, jak mi idzie, to piszę: niedziela była ostatnim
> dniem DO. Fakt, ale ze mnie siłacz- przeżyłem aż 3 dni. ;-)

gratuluje :(

> Olewam to- przez te 3 dni ani raz się nie wypróżniłem :))))))
> Wcale to takie śmieszne nie jest, chociaż śmieszki stawiam.
> Wiecie co- chociażby za miesiąc miały się cuda dziać, nie ufam takiej
> diecie, po której, za przeproszeniem, nie można się wysrać. Już chyba
> wiem, po co te "suszone śliwki lub morele"...

widocznie za jadles jak na DO gdyz czym Ty chciales niby srac? przeciez nie
tluszczem, te poszly na cele energetyczne - nic w tym dziwnego. no moze
jakbys tydzien nie mogl to mozna byc sie martwic, ale nie 3 dni!

> Szkoda czasu spędzonego w toalecie. Kwaśniewski radzi w książkach pić
> ziółka- a ja to olewam, nie będę pić ziółek i nikt mi nie wmówi, że
> dieta powodująca zaparcie jest zdrowa, obojętnie w jakim okresie.

jakie zaparcie, skoro nie miales w ogole parcia na stolec?! dla takich
wlasnie jak Ty sa te ziolka by na okresie przejsciowym (zazwyczaj kilka dni
mogli wspomoc jelita). na DO nie ma wiele kalu, wiec nie wiem czemu sie tak
to dziwi ze 3 dni nie mogles sie ....

> Kolejna rzecz- podczas treningu (pisałem, że tańczę sportowo) leje się
> ze mnie jak z fontanny a kondycji zero,
> co naprawdę nie jest miłe ani dla mnie ani dla
> mojej parnterki :/ :-(((

bo 3 dni to jeszcze nie DO do tego trzeba 3 mc

Poza tym w niedzielę czułem się strasznie
> słabo, a na DO byłem 2 dni. Ilości policzone skrupulatnie, limity na
> pewno nie przekroczone.

jak wyzej, na to trzeba czasu - 3 dni nie wystarcza nawet na to by sie
cokolwiek istotnego zmienilo.


Dziś, po zjedzeniu porządnej ilości chleba,
> słabość minęła.

nic dziwnego, jestes poki co fizycznie uzalezniony od weglowodanow - wiec
organizm tak musi reagowac.

>
> Wiem, co napiszecie i rozumiem to, i tak mogłoby być, tj, że przejdą mi
> te objawy, że to "szok" dla organizmu i tak dalej. A ja mam coś takiego
> gdzieś. DO uświadomiła mi, że trzeba myśleć o tym, co się je, ale
> niekoniecznie musi to być głównie tłuszcz.


to prawda niekoniecznie, ale mysle ze warto sobie dac troche wiecej czasu,
gdyz do stracenia nie masz nic - mozesz tylko zyskac

zycze Ci wytrwalosci na przyszlosc.
pozdrawiam
tom




> Nooo, teraz to się zacznie... :-)
>
>
> --
> Mike
> -> Jeżeli wysyłasz do mnie list, usuń -nospam z adresu.
> -> Chcesz płacić niższe podatki? Oto jedna z możliwości:
> http://www.opensourcepl.org