Data: 2004-06-08 19:08:31
Temat: Re: Moja historia [krok II-gi]
Od: "Crimson" <c...@g...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Moon" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ca4vkj$4jl$1@atlantis.news.tpi.pl...
Użytkownik "Moon" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ca4vkj$4jl$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witamy w klubie.
> Pożegnaj się z wakacjami:)
Dzisiaj po raz drugi byłem na działce.
Dziś widziałem więcej...
Teren jest bardzo nierówny, pofałdowany z masą kretowisk.
Z ponad 20% spadkiem co według sprzedawczyni od kosiarek wyklucza 4-ro suw.
Kurwa, a tak chciałem skosić w moim życiu chociaż metr działki prawdziwą
kosiarką ...
Marcinówka to wymierająca wieś. Za sąsiadów mam umierającą staruszkę ze
śliwkowo -wiśniowym sadem z jednej strony a z drugiej osiłka (sympatia)
który trzyma nieprzebrane ilości zbelowanej slomy.
W urzedzie tak jak się spodziewałem czysto, wszystko zapłacone.
Gmina nie wie o żadnych inwestycjach w Parku.
Na działce jest prąd, moc i woda.
Dom ma dwa pokoje, kuchnie i strych.
Własciciel powiedział mi dzis że zabiera sporo gratów więc zostaję z dwomam
wersalkami,
dwoma łóżkami dla dzieci i tyle. Kuchnia to rozpadający się ruszt kaflowy
oklejony glina z okolicznych wąwozów i popękana ściana pieca od kuchni. Za
podłoge robią deski, może impregnowane ale nie na całej powierzchni. Dom nie
cuchnie jest odmalowany świeżo w radosne bordowo-żółte kolory.
Nasadzenia: stare orzechy włoskie, wiśnie, ze dwie młode czereśnie, masa
świerków, jodeł i inne
krzaki o których istnieniu nie miałem dotąd pojęcia.
Najciekawszy jest ten spadek w stronę lasu. Tam jest na pewno więcej niz te
przeklęte 20%
za to ten spadek stanowi bajecznie kolorową i zarośnięta łąka na której
rosną sosny, świerki, łubin i masa innych samosiejek.
Po wschodniej stronie działki rozpościera się las.
Do lasu schodzi się naprawdę stromymi wawozami.
Feria barw lecz o tej porze roku dominuje zieleń, świeża zieleń.
Zwierzyna w pobliżu domu to jeże, sowy, wilki, orły, sarny.
Jak dotąd widziałem tylko gołębia ;)
Okolice rzeczywiście śliczne, malownicze drogi, stawy, pola, sady, łąki,
przydrożne kapliczki, krzyże.
Jakieś 5 km od działki jest Rezerwat Przyrody i tam podobno też są śliczne
tereny.
Pewnie że chciałbym to wszystko mieć, pewnie że chciałbym się tam orobić jak
koń.
Ciągle tylko się waham czy to jest warte 25,ooo PLN ?
Nadal nie wiem czy oprócz letnich wakacji mogę ten wydatek traktować jako
inwestycję.
Cieszę sie że jest ta grupa, bardzo mnie podnosicie na duchu,
cieszę się z każdego posta skierowanego do mnie jak dziecko.
Każda rada jest w cenie.
Nawet nie mam pomysłu jak zakończyć ten mail.
Te dni to dla mnie i mojej rodziny duże wydarzenie.
pozdrawiam
--
-Crimson-
|