Użytkownik "Chesky" <c...@N...net.pl> napisał w wiadomości
news:d3e4bv$ip8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> M K napisał(a):
> > Oto moja recepta(schudłam i ciągle chudnę)
> > 1.Nie jem:
> > slodyczy-no,czasami nimm2, jak już naprawdę nie mogę wytrzymać:)))
> > cukier zastępuję slodzikiem
> > białego pieczywa
> > ziemniaków
> > makaronu
> > tłustych mięs, wędlin, serów
> > przetworów mącznych
> > zbyt dużo owoców
> > smażonych posiłków-mięso sobie piekę w folii bo gotowane mi nie
wchodzi:))
>
> tluste miesa jeszcze rozumiem,
> ale reszta, w odpowiednich ilosciach po co takie smakolyki
> sobie odmawiac? (nawiasem ze organizm czasem ich potrzebuje)
> Nie powyzsze produkty sa powodem tycia.
>


Napiszę tak:
Ja mam 164 cm wzrostu i ważyłam 64 kg-trochę za dużo.
DLA MNIE ten rodzaj diety jest najlepszy.Zawsze największy problem stanowił
dla mnie mój brzuch-jak tylko zjadłam ziemniaki, makarony czy mączne
produkty-zaraz miałam "wielki" brzuch.Więc po prostu staram się ODMAWIAĆ
sobie te produkty.

Ba, czasami zjem sobie 2 ziemniaczki(no bo jak tu nie zjeść sobie młodych
ziemniaków z koperkiem:)), ale GENERALNIE nie jem produktów przeze mnie
wymienionych i to na mnie działa.
No i przede wszystkim ćwiczenia

Pozdrawiam
Kasia