Data: 2007-11-10 12:24:09
Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Kasztelowicz wrote:
> widzę, że świetnie Wam idzie diagnozowanie dziecka na odległość
> i straszenie matki nie_wiadomo_czym. Szanowny Panie Tomaszy
> i Curious. Dajcie sobie spokój ...
ale jakie nie_wiadomo_co? Zarówno ze mnie jak i z curiousa lekarz się śmiał
gdy wspominaliśmy o glistach. No hahaha, pasożyty, hihihi, oj, nie wyrobię,
ale sobie wmówili, ohohoho, glisty, dobre sobie. Tutaj proszę recepta na
łupież, na poty, tutaj na parestezje, proszę, na swędzenie skóry, na
rozwolnienie, o, tutaj na żołądek, na ból głowy. Na kontrolę i po następne
recepty proszę za 2 tygodnie.
Prywatne testy kału i... są, jak w pysk strzelił. Ja nawet swój mikroskop
odkurzyłem, niezła jazda - zobaczyć kilkaset jajek "czegoś".
straszenie to żadne, bo larwa - nawet jeśli sobie zawędrowała do mózgu -
zdechła tam i za rok się kompletnie rozłoży, śladu nie będzie.
--
www.vegie.pl
|