Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Specyjal" <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Monogamia to Ściema
Date: Sun, 8 Feb 2004 16:04:51 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 79
Sender: s...@o...pl@pp75.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <c05jcq$cft$1@news.onet.pl>
References: <c03hna$qad$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pp75.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1076252890 12797 213.76.111.75 (8 Feb 2004 15:08:10 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Feb 2004 15:08:10 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:53938
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Koniu" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c03hna$qad$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
> Czy wiecie że w USA 75% małzeństw kończy się rozwodami? U nas rozwód
nie
> jest tak rozpowszechniony dlatego jest to tylko ok. 45% - reszta to
"rozwody
> nieformalne" czyli separacje. Dlaczego tak jest?
Dlatego ze np. w USA latwiej sie rozwiesc. U nas rozwodza sie czesciej
ci, ktorzy swoja decyzje lepiej przemysleli i nie rozwodza sie z powodu
pierwszej klotni. W USA jest tez byc moze wieksze nastawienie
konsumpcyjne dot. małżeństwa.
Aha no i ta "reszta oprócz 45%" to wcale nie musza być tylko albo
głównie rozwody nieformalne.
Jak powstało te 45%, pytam z ciekawossci bo kiedys liczba rozpadajacych
się małzeństw powstawała przez policzenie małżeństw zawartych w danym
roku i rozwodów a to nie to samo.
Zwiazki małżeńskie rozpdadaja sie nie dlatego że poligamia jest wrodzona
ale najczesciej dlatego że ludzie nie dojrzeli, że nie byli świadomi
swoich "archetypów" i przyzwyczajeń z domu rodzinnego, nie przełamali
lęków zwiazanych z małżeństwem, nie mieli odwagi, stawiali wyżej np. np
pieniadz niż uczucia itd.itp. Wielożeńśtwo nie ma tu nic do rzeczy.
Dlaczego związek między
> dwójką ludzi predzej czy póżniej ZAWSZE ich unieszczęśliwia?
Wiesz co ale takie dyrdymaly to dobre sa przy piwie jak kobieta cie
rzuci ale nie w dyskusji -chociaz internetowej. Zwiazek dwojga ludzi
najczesciej jednak jest zrodlem wielu przyjemnosci, chociaz nie kazdy
umie go rozwijac.
Czy człowiek
> nie jest stworzony do związków?
> Moim zdaniem winna jest monogamia.Według
> mnie konieczność życia z jednym i tylko jednym partnerem to sztucznie
> narzucona przez społeczeństwo forma, sprzeczna z naturą człowieka.
Natura czlowieka jest pociag seksualny (nie wielu partnerow), ktory
mozna realizowac na wiele sposobow - w jednym zwiazku. Natura czlowieka
sa tez kontakty emocjonalne z wieloma ludzmi, ktorych monogamia nie
zabrania.
> Przecież
> jeżeli musisz ciągle obcować z jednym i tylko jednym partnerem to
zawsze
> pojawia się nuda i zniechęcenie które zniszczą każdą miłość.
Jak ktos potrafi czytac to zastosuje Kamasutre albo chociaz Michaline
Wislocka (ksiazke oczywiscie:) dot. to nie tylko seksu ale i milosci,
ktore sie ze soba łączą i mieszają.
> Popatrzcie na
> kultury prymitywne- tam ludzie obcowali z wieloma partnerami naraz i
dzięki
> temu ich wzajemna miłość mogła przetrwać "aż śmierć ich nie
rozlączyła".
Ja tam sie wole nie wypowiadac czy wsrod plemion prymitywnych w
zwiazkach poligamicznych istniala ta "milosc az do smierci" nawet
wątpię.
Kultury prymitywne sa świetne dla każdego badacza a to dlatego że można
wśród nich znaleźć potwierdzenie dla każdej teorii.
Zwróć uwagę że kultury prymitywne jak sama nazwa wskazuje są prymitywne
i czesto ludzie w nich żyjący robią rzeczy które nazwalibyśmy
barbarzyństwem.
Obcowanie z wieloma partnerami bywa wynikiem zaburzeń w emocjonalności a
czasem jest żródłem nieszczęść-i to nie przez zadrosć.
> Czy ktoś się ze mną zgadza? Będę wdzięczny za opinię.
A no niezgadza.
Pozdrawiam.
|