Data: 2009-03-17 21:52:37
Temat: Re: Mowa ciała - zgarnianie
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 17 Mar 2009 22:08:23 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 17 Mar 2009 21:33:04 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sun, 15 Mar 2009 22:33:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Sun, 15 Mar 2009 22:05:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Sun, 15 Mar 2009 21:18:02 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> No chyba nikt, aż takim altruistą nie jest. Tylko że Ikselka pisała coś
>>>>>>>>>>> o okradaniu pracodawcy, a nie dbaniu o własny interes.
>>>>>>>>>> Wiem, ale ja z góry zakładam za bzdurne założenie typu: "wszyscy
>>>>>>>>>> okradają, bo są nieuczciwi".
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> OK: okradają, bo są nieświadomi wlasnej nieuczciwości.
>>>>>>>> Jakieś szczegóły tej tezy?
>>>>>>> Przeciętna pani/pan w firmie paląc papieroska po wyjściu z ubikacji nie
>>>>>>> uważa tego za kradzież.
>>>>>>> Ekspedientka w salonie ślubnym, która wczoraj o godz. 14:45 (salon czynny
>>>>>>> do 15:00) nieuprzejmie obsłużyła moją córkę i przyszłego zięcia,
>>>>>>> odstręczając ich od oglądania kolejnych garniturów - było już blisko do
>>>>>>> zamknięcia sklepu, ale być może zdążyliby kupić jakiś - też okradła swojego
>>>>>>> pracodawcę z ew. zysku i części płacy za nieprzepracowane jak należy
>>>>>>> ostatnie minuty tego dnia...
>>>>>>> Sprzątaczka u mojej rodziny (starsze osoby), która sprzątała tylko "rynek",
>>>>>>> zostawiając latami "koty" pod meblami - też kradła, choć mieli ją za
>>>>>>> najuczciwszą, bo nic z domu nie ginęło.
>>>>>>> I tak można w nieskończoność...
>>>>>> Pani ekspedientka i pani sprzątająca to te 90 % z grupy badawczej? Ile
>>>>>> ta grupa ma osób?
>>>>> Pomnóż sobie przez liczbę sprzątaczek domowych i ekspedientek - każda z
>>>>> nich tak się zachowuje, kiedy tylko może.
>>>>> Plus pracownicy biurowi - urzędnicy itp.
>>>>> Dodam do tego konferencje wyjazdowe w większych firmach, gdzie alkohol leje
>>>>> sie strumieniami za firmowe pieniądze (lub co gorsza - państwowe).
>>>>> Itd, itd, itd...
>>>> Przykro mi, że masz taki obraz świata. Jak bardzo ktoś Cię musiał czymś
>>>> skrzywdzić, że wokół widzisz tylko złodziei. Piszę to bez żadnej ironii.
>>> To, że to wszystko zauważam, nie znaczy, że widzę tylko to.
>>> Piszę o tym, bo właśnie o tym trzeba pisac i mówić, tępić.
>>> A Ty przeginasz.
>> Oceniłaś kilka grup zawodowych jako bandę złodziei. To nie ja przeginam.
>
> Przeginasz: nigdzie nie odniosłam się do całych grup, lecz do ludzi w
> ogólności i nigdzie nie użyłam określenia "banda złodziei" - to Ty je tu
> wsadzasz i to jest następne Twoje przegięcie.
> Mówię o ludzkiej nieświadomości własnej nieuczciwości. Złodziej kradnie
> świadomie.
Szczególnie ten wychowany w patologicznej rodzinie, gdzie się kradło od
zawsze. Jak zatrudnię pomoc domową, to zapytam czy aby nie złodziejką
jest/ złodziejem jest.
--
Paulinka
|