Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Może to i błaha sprawa...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Może to i błaha sprawa...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-10-02 10:31:49

Temat: Może to i błaha sprawa...
Od: "on23" <n...@n...no> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich...
Szczerze mówiąc to pierwszy raz piszę na tą listę bo mam konkretną sprawę, a
do końca nie mam pewności czy udać się z tym do specjalisty czy też nie.
Dlatego mając w nadziei, że przeczyta to ktoś znający się na rzeczy i
zechce odpowiedzieć zdecydowałem się na tego rodzaju formę zapytania w - dla
mnie osobiście - dość ważnej kwestii.
Tyle tytułem wstępu.
Jestem studentem III roku na Politechnice, tegoroczna sesja poszła mi
fatalnie. Nie wiem dlaczego mam straszne problemy z nauką, tzn. nie z
mobilizacją ale samym skupieniem się nad treścią i zapamiętaniem jej. Nigdy
nie miałem podobnych problemów (szkoła podstawowa, średnia). Pewnie
większość z Was pomyśli sobie "zmień kierunek", albo "może ty pop prostu nie
nadajesz się na studia". Ja jednak nie chciałbym się tak łatwo poddawać i
podejść do problemu u jego podstaw, jaką zapewne jest moja psychika.
A to kilka "objawów" jakie zauważyłem:
- siadając np. nad książką czy notatkami z ćwiczeń, jestem w stanie
przesiedzieć blisko godzinę nad jedną stroną, jakby uciekając myślami w
bliżej nieokreślone miejsce.
- nie jestem czasem sobie w stanie przypomnieć co robiłem jeszcze przed
4roma godzinami
- wykonując często powtarzające się czynności np. chcąc wrzucić łyżeczkę z
herbaty do zlewozmywaka wrzucam ją do kosza, zupełnie nieświadomie. Nie wiem
czy to może mieć jakiś związek. Nie jest to częste, ale już zdążyło się
powtórzyć.
- często ucząc się "zarywam noce" - kiedyś to zdawało egzamin, dziś mało z
tego czego się uczyłem pozostaje w pamięci..
Jest na to rada? Czy powienienem gdzieś z tym się udać? Za wszelką pomoc
będę wdzięczny.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-10-02 11:45:44

Temat: Re: Może to i błaha sprawa...
Od: "Edyta" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "on23" <n...@n...no> napisał w wiadomości
news:blgv1i$k71$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam wszystkich...
> Szczerze mówiąc to pierwszy raz piszę na tą listę bo mam konkretną sprawę,
a
> do końca nie mam pewności czy udać się z tym do specjalisty czy też nie.
> Dlatego mając w nadziei, że przeczyta to ktoś znający się na rzeczy i
> zechce odpowiedzieć zdecydowałem się na tego rodzaju formę zapytania w -
dla
> mnie osobiście - dość ważnej kwestii.
> Tyle tytułem wstępu.
> Jestem studentem III roku na Politechnice, tegoroczna sesja poszła mi
> fatalnie. Nie wiem dlaczego mam straszne problemy z nauką, tzn. nie z
> mobilizacją ale samym skupieniem się nad treścią i zapamiętaniem jej.
Nigdy
> nie miałem podobnych problemów (szkoła podstawowa, średnia). Pewnie
> większość z Was pomyśli sobie "zmień kierunek", albo "może ty pop prostu
nie
> nadajesz się na studia". Ja jednak nie chciałbym się tak łatwo poddawać i
> podejść do problemu u jego podstaw, jaką zapewne jest moja psychika.
> A to kilka "objawów" jakie zauważyłem:
> - siadając np. nad książką czy notatkami z ćwiczeń, jestem w stanie
> przesiedzieć blisko godzinę nad jedną stroną, jakby uciekając myślami w
> bliżej nieokreślone miejsce.
> - nie jestem czasem sobie w stanie przypomnieć co robiłem jeszcze przed
> 4roma godzinami
> - wykonując często powtarzające się czynności np. chcąc wrzucić łyżeczkę z
> herbaty do zlewozmywaka wrzucam ją do kosza, zupełnie nieświadomie. Nie
wiem
> czy to może mieć jakiś związek. Nie jest to częste, ale już zdążyło się
> powtórzyć.
> - często ucząc się "zarywam noce" - kiedyś to zdawało egzamin, dziś mało z
> tego czego się uczyłem pozostaje w pamięci..
> Jest na to rada? Czy powienienem gdzieś z tym się udać? Za wszelką pomoc
> będę wdzięczny.
>
>
Masz problem z koncentracją uwagi...
Jest jakaś "przyczyna", która powoduje u
Ciebie rozkojarzenie...
Poszukaj jej...może problemy rodzinne,
finansowe, nowa miłość???
Zastanów się o czym myślisz najczęściej..
bez znalezienia przyczyny ciężko jest
pomóc.
pozdrawiam,
Edyta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-02 12:28:08

Temat: Re: Może to i błaha sprawa...
Od: Przemek <senser_usun to_@biezanow.net> szukaj wiadomości tego autora

Pomyśl, czy nie masz jakiś nieuświadomionych potrzeb.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-02 14:21:56

Temat: Re: Re: Może to i błaha sprawa...
Od: "on23" <n...@n...no> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:blh35b$dak$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Masz problem z koncentracją uwagi...
> Jest jakaś "przyczyna", która powoduje u
> Ciebie rozkojarzenie...
> Poszukaj jej...może problemy rodzinne,
> finansowe, nowa miłość???
> Zastanów się o czym myślisz najczęściej..
> bez znalezienia przyczyny ciężko jest
> pomóc.
> pozdrawiam,
> Edyta

Wydaje mi się, że życie składa się z różnych problemów i chyba każdy
takie posiada. Czyli starajac się czegoś nauczyć, na czymś skoncentrować,
mam pozbyć się ich świadomości? Nie potrafię na tyle się "wyłączyć". Chyba
też raczej nic szczególnie mi nie dokucza. Prócz malejacej wiary w siebie i
swoje możliwości w prost proporcjonalnej do liczby kolejnych oblanych
egzaminów.
pozdrawiam
Sebastian


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-02 14:25:31

Temat: Re: Może to i błaha sprawa...
Od: "tren R" <t...@s...na.sojusze> szukaj wiadomości tego autora

z lyścia <news:blgv1i$k71$1@nemesis.news.tpi.pl> skręconego przez <on23>
wylatało:


> Jest na to rada? Czy powienienem gdzieś z tym się udać? Za wszelką
pomoc
> będę wdzięczny.

jesteś marzycielem.
dużo sobie wyobrażasz a niewiele robisz.

ps. jest duża szansa, że nie mam racji.

--
Rosyjscy uczeni po wielu latach badań stwierdzili, że gdyby całą
wodę ze wszystkich oceanów,jezior i rzek zamknąć do rurki o średnicy 1 cm
to ta rurka musiałaby być zajebiście długa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-02 14:25:53

Temat: Re: Może to i błaha sprawa...
Od: "on23" <n...@n...no> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemek" <senser_usun to_@biezanow.net> napisał w wiadomości
news:blh5e6$1se7$1@news.atman.pl...
> Pomyśl, czy nie masz jakiś nieuświadomionych potrzeb.
>
Wydaje mi się, że nieuświadomiona potrzeba wogóle nie jest potrzebą,
gdyż nie mam wcale jej świadomości. Też nie za bardzo wiem jak to się ma do
tego co napisałem. Czy mogę prosić o jakieś rozwinięcie wcześniej poruszonej
myśli?
pozdrawiam
Sebastian



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-02 16:49:17

Temat: Re: Może to i błaha sprawa...
Od: "rentoon" <l...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Wydaje mi sie ze jest to syndrom naszych czasow, wielu ludzi dzisiaj zmaga
sie z tym samym problemem nie wylanczajac mnie. Jest tzw szum informacyjny i
to z pewnoscia oddzialywuje na spokojny umysl.
W tych czasach niewiele jest czystych umyslow a napewno nie w naszej
kulturze.
Dobrym rozwiazaniem moze byc yoga albo inne cwiczenia psychofizyczne,
pozatym zgadzam sie z powyzszym ze to moga byc nieswiadome sprawy, ktore
probuja sie wybic na swiatlo dzienne a niezabardzo moga :)
pozdro


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-03 21:08:17

Temat: Re: Może to i błaha sprawa...
Od: Przemek <s...@n...gadu> szukaj wiadomości tego autora

on23 napisał dnia czw 2. październik 2003 16:25 następującą wiadomość:
> Wydaje mi się, że nieuświadomiona potrzeba wogóle nie jest potrzebą,
> gdyż nie mam wcale jej świadomości. Też nie za bardzo wiem jak to się ma
> do tego co napisałem. Czy mogę prosić o jakieś rozwinięcie wcześniej
> poruszonej myśli?
> pozdrawiam
> Sebastian
Wydaje mi się, że dobrze będzie, jeżeli najpierw napiszesz ciut więcej na
swój temat: czy zdarzyło się w Twoim życiu coś szczególnego, czy
przypadkiem nie odczuwasz braku jakiejś istotnej rzeczy, czy skupiasz się
na jakimś konkretnym temacie kiedy się zamyślasz, czy to zamyślenie Cię
relaksuje?
Sebastian, bywa też i tak, że człowiek podświadomie szuka czegoś co zapewni
mu szczęście, tak naprawdę nie zdając sobie sprawy co mu dolega i jakie
jest właściwe rozwiązanie jego problemu.
Jeżeli chcesz fachowej porady powinieneś skonsultować się z fachowcem w tej
dziedzinie. Ja osobiście uważam, że czegoś Ci brakuje w życiu.
--
W celu porozmawiania ze mną proszę o kontakt pod numerem gadu-gadu: 1229340.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Faceci na wymarciu ;)
czy to paranoja? ;)
Hamilton Anxiety Rating Scale (HAM-A) .................. POMOCY
Natrectwa?
tlumacz z jez. angielskiego psycholog

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »