Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!uw.edu.pl!ict.pwr.wroc.pl!not-for-mail
From: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Mrowisko - wyruszam na wojn
Date: 05 Jun 2003 20:28:45 +0200
Organization: home, sweet home
Lines: 46
Message-ID: <m...@s...net>
References: <bbmr9a$e91$1@news.onet.pl> <bbno5d$bck$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bbnunr$h43$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ldhpux.immt.pwr.wroc.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
User-Agent: Gnus/5.0808 (Gnus v5.8.8) Emacs/20.7
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:79951
Ukryj nagłówki
"Dirko" <d...@w...pl> writes:
> Hejka. W jakich czasach Ty żyjesz? Dzisiaj laserem albo strumieniem
> rozpędzonych neutronów walczymy z mrówkami. :-)
Taaa... I od razu przypomina mi się wierszyk A. Waligórskiego:
Jedzie Wojtuś popod lasem, skrajem dąbrowy,
Wiezie se do domu laser, laser gazowy.
Pytali się go kolesie, po co to nabył?
-- A bo właśnie stał w GS-ie, więc kupiłem go Teresie.
Dyć coś zawsze przywieźć chce się dla swojej baby!
Jedzie Wojtuś popod lasem, po twardym dukcie.
Wiezie se do domu laser, czyta instrukcję.
A instrukcja jest ciekawa: Włączyć do prądu,
To ten laser wszystko skrawa, bez różnicy, stal czy trawa
I w ogóle jest zabawa prawie bez swądu.
Jedzie Wojtuś popod lasem, woła: Wio, wiśta!
Wiezie se do domu laser, tak se rozmyśla:
,,Jak w tym dojdę do biegłości, będzie wygodnie,
Jest tu paru wrednych gości, przyceluje se w skrytości
I padalcom z odległości podpalę spodnie!''
Jedzie Wojtuś popod lasem, rad, że o rany
Wiezie se do domu laser, uklada plany:
,,Niech spróbuje na rowerze jeździć Kaczmarski.
Zaraz w dętkę mu przymierzę, i kartofle się obierze,
I wywierci dziury w serze, by był śwajcarski!"
Jedie Wojtuś popod lasem, skręcił przy POM-ie.
Wiezie se do domu laser schowany w słomie.
Na podwórku cielę bryka, kaczki na stawie...
Wdziera, wdziera się technika coraz częściej w dom rolnika,
Jeszcze to nie Ameryka... Ale już prawie!!!
Pozdrawiam, przekornie
Grzesiek
--
Był anemiczny raz hipochondryk,
Co wielki miał do cudzych żon dryg.
Wtem przyszło fiasko:
W łeb dostał laską,
Ogromny przeto powstał stąd ryk!
(C) Janusz Minkiewicz
|