Data: 2002-12-09 13:47:30
Temat: Re: Mróz
Od: "Dirko" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości: Ewa Szczęniak <e...@b...uni.wroc.pl> napisał(a):
>
> Jak sie pod Siedlcami rododendrony uprawia...
Mamy 6 rododendronów, jednego (Nowa Zambla czy cóś) załatwiły krety.
Zeszłą zimę (pierwszą) przetrwały nieźle i kwitły. Posadziłem je w transzei
wypełnionej leśna ziemią (wrzosową, sosnową i świerkową) i torfem wysokim.
Oczywiście w cieniu. Nawożę siarczanem amonu i polifoską oraz florovitem
dolistnie. Tegoroczna ochrona: Biosept i Previcur. Podlewam niestety zwykłą
wodą. Mam słabość do różaneczników i chociaż uprawiam je w bardzo
niesprzyjających warunkach klimatycznych (Siedlce to biegun zimna) to będę
o nie walczył. Na wiosnę, gdy wszystkie zakwitły cieszyłem sie jak dziecko.
No, a jaki byłem dumny.
> A cyprysikiemu trzeba bylo obsypac nogi kora i na ten mroz zawinac w biala
> wloknine. I spalbys spokojnie :-)
Mój elwudek stoi w kartonowym pudełku z powtykanymi gałązkami
świerkowymi. A tego kreta to ja jeszcze dorwę. Nu pagadi!
Pozdrawiam Ja...cki
|