Data: 2002-12-09 14:41:40
Temat: Re: Mróz
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dirko" <d...@w...pl> wrote in news:at26t9$koe$1@news.tpi.pl:
> Mamy 6 rododendronów, jednego (Nowa Zambla czy cóś) załatwiły
> krety.
> Zeszłą zimę (pierwszą) przetrwały nieźle i kwitły. Posadziłem je w
> transzei wypełnionej leśna ziemią (wrzosową, sosnową i świerkową) i
> torfem wysokim. Oczywiście w cieniu. Nawożę siarczanem amonu i
> polifoską oraz florovitem dolistnie. Tegoroczna ochrona: Biosept i
> Previcur. Podlewam niestety zwykłą wodą.
No to jakby Ci po tym wszystkim zmarzl, to byloby zwyczajne swinstwo z jego
strony.
> Mam słabość do różaneczników
> i chociaż uprawiam je w bardzo niesprzyjających warunkach
> klimatycznych (Siedlce to biegun zimna) to będę o nie walczył. Na
> wiosnę, gdy wszystkie zakwitły cieszyłem sie jak dziecko. No, a jaki
> byłem dumny.
Nie wiem, czy mamy na grupie kogos z Suwalszczyzny... W kazdym razie
biegunem zimna sa zdecydowanie Wizajny, a kolo Siedlec to w porownaniu z
nimi klimat prawie tropikalny.
Np. takie rododendrony sie udaja :-)
> Mój elwudek stoi w kartonowym pudełku z powtykanymi gałązkami
> świerkowymi.
No to co sie martwisz i sen mu zaklocasz?
> A tego kreta to ja jeszcze dorwę. Nu pagadi!
Nie zal Ci zwierzatka? W takie zimno?
Wigilia nadchodzi. Wiesz, jak on Ci nawtyka?
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|