Data: 2005-08-10 07:23:16
Temat: Re: Myśl co chcesz
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ... A ja i tak do końca mam nadzieję że to co przezyła
> i to, co robię miałoi ma jakiś sens
Co dziecku latwiej bedzie wybaczyc: to ze rodzice nie sa
razem ale za to oboje nie sa nieszczesliwi, czy to ze sa
nieszczesliwi a klimaty jakie tworza tkwiac w absurdalnie
chorym zwiazku pozostajac formalnie razem to kopalnia
akademickich przykladow patologii rodzinnej?
Jesli to drugie, to masz racje: nie tworzysz dziadostwa i to
co robisz ma sens, ale jesli to, to... powinnas sie leczyc
- moze nie jest jeszcze za pozno.
Czy zdajesz sobie sprawe w jaki sposob na rozwoj, zas
w szczegolnosci poczucie wartosci dziecka, wplywa
patologiczne srodowisko jakie mu fundujesz?
Zwierzeta maja zdrowsze relacje w swoich zwiazkach
od ciebie.
Nie wstyd ci?
A powinno. :)
Przynajmniej wobec synka.
--
Czarek
|