Data: 2009-06-01 12:22:13
Temat: Re: Myśl stwarza tego co myśli.
Od: "glob" <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Masz w sporej części rację, ale Chiron i kilku innych wydają mi się być tu
pewnym wyjątkiem. Ponadto jeśli chodzi o dogmaty w katolicyzmie to jest
sprawa taka trochę jak z vinaya w hinajanie czy z koanami w zenie: świadome
dawki absurdu dla dyscypliny ciała lub giętkości umysłu. I tak to pikuś w
porównaniu z dogmatyzmem np. religii żydowskiej, gdzie cała inwencje
talmudystów poszła w gwizdek na omijanie mitzvoth.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
Idea jest zawsze parawanem,za którym dzieją się sprawy inne i ważniejsze.Idea jest
pretekstem.Idea jest narzędziem pomocniczym.Myślenie,które w oderwaniu od
rzeczywistości ludzkiej,jest czymś majestatycznym i wspaniałym,rozprowadzone w masie
istot namiętnych i niedostatecznych staje się niczym więcej,jak tylko
wrzaskiem.Znużenie nie tylko mnie jest właściwe.Już prawie nie wsłuchuję się w treść
słów,a tylko słucham jak one są mówione;i wymagam od człowieka jedynie tego ,aby nie
dał się ogłupić swoimi mądrościami,aby jego światopogląd nie odebrał mu naturalnego
rozumu,jego doktryna nie pozbawiła go ludzkości,jego system nie usztywnił go i nie
zmechanizował ,jego filozofia nie uczyniła go tępym.Żyjemy w świecie,który jeszcze
karmi się systemami,ideami,doktrynami,ale symptomy niestrawności są coraz
wyraźniejsze,pacjent już dostał czkawki.
Pytanie jakie stawiam katolikom nie jest;jakiego Boga wyznają,a tylko;jakimi pragną
być ludźmi?
A zadając je,liczę się z niedorozwojem człowieka.
W moim pojęciu oni zespoili się w grupę,podległą pewnemu mitowi,aby wzajemnie się
stwarzać.Dla mnie mit ma charakter pomocniczy ,a ważne jest,jaki człowiek rodzi się
pod jego wpływem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|