w art. <r...@4...com>,
szanowny kol. Amnesiac pisze, ze:
<...>
> Przede wszystkim oświadczam, że tylko ze względu na swoją próżność,
> nie dementuję każdorazowych sugestii, że owa teoria jest całkowicie
> mojego autorstwa. Koncepcję narzędzi przedstawiłem kilka miesięcy temu
> i spotkała się ona z ogólnym sprzeciwem grupowiczów, aczkolwiek -
> muszę przyznać - był to na ogół sprzeciw mi życzliwy. <...>

to normalne (tu), ze ludzee sie sprzeciwiaja, i jest to rzczywiscie (ale
tylko moim zdaniem, a nie obiektywnie ;) zgodne z Twoim pierwszym
"argumentem wsopierajacym"
Ale dziwi mnie to, ze akurat tu, gdzie zawsze dominowalo subiektywne
postrzeganie, spotkales sie to z takim przyjeciem... zwolennicy
obiektywnej rzeczywistosci byli tu gnojeni i szczuci pasmi ;-)
Chyba ze ten sprzeciw wystapil niejako automatycznie, a owa zyczliwosc
byla efektem... zgodnosci pogladow :)

<...>
> świadomość, że ciężko jest się z nią rozstać. Tak samo, jak ciężko
> było się filozofom rozstać z powszechnikami. Porzucenie zarówno
> jednego, jak i drugiego jest MZ mimo to korzystne.

hehe, chyba ze sie ich nie gdy nie nabylo ;)

>
> Wśród argumentów wspierających teorię narzędzi, warto zwrócić uwagę na
> dwa:
>
> 1. Każde zdanie typu "x jest zgodne z rzeczywistością" bardzo łatwo
> podważyć. Nie mamy bowiem żadnych podstaw, by twierdzić, że nasze
> przekonania odzwierciedlają jakąś rzeczywistość_zewnętrzną.
> Oczywiście, można po prostu przyjąć takie założenie i traktować je
> jako aksjomat. Tylko po co?

no ale nie wiadomo dokladnie jakie x obejmuje twoja koncepsja
co np. z fizyka albo na jakich zasadach budowac relacje spoleczne?


> 2. Desinteressement wobec rzeczywistości_obiektywnej zwiększa nasze
<...>
> człowiek leworęczny może wyzbyć się swojej "ułomności" poprzez
> rezygnację z aspiracji przejścia na "praworęczność". "Leczenie
> diagnozą" jest MZ niemożliwe na gruncie przekonania o istnieniu
> obiektywnej_rzeczywistości.

no tak.. a czlowiek z zaawansowana grypa powinien zrezygnowac z
pozadanego stanu bez objawow choroby dla wlasnego dobra?
chyba czegos nie kumam :)


--
Marsel