Data: 2007-07-19 00:51:04
Temat: Re: NA SLOMIE...
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:f7mbf4$p0t$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Panslavista napisał(a):
> > "Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
> > news:f7ln81$2ps$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > A ja mam wakacje. Na słomie.
> >
> >
>
> A ja mam wakacje od wakacji ;-)
>
> W związku z tym ogórecznik i mięta zarosły mi pół ogrodu warzywnego. Nie
> tępię ich, bo pierwsze ślicznie kosmate i pięknie kwitnie na niebiesko,
> a drugie pachnie w południe, ledwie trącić... Wrzucam świeże liście do
> szklanki z herbatą - tylko świeża mięta nadaje się do tego; suszona
> tylko na lekarstwo pite z obrzydzeniem.
> Zrobię zdjęcia niedługo - sałata rzymska ma główki wielkości wiadra,
> krucha podobnie. Topinambur ponaddwumetrowy. Sierpień za pasem...
> Wiedziałabym o tym nawet bez kalendarza, bo rośliny zaczynają szaleć,
> jak te pod płotem, u Schulza - robią się trochę monstrualne. Zupełnie
> jak w ogrodzie mojej Mamy - kiedyś. Dlatego opis Schulza tak mnie
> przejmuje...
>
> No, i to wszystko tylko z tego powodu, że Ci się wakacji słomianych
> zachciało ;-D
>
Nie czytam żydów, a zwłaszcza w obroży. Chazarowie byli wojowniczy -
pochodzą z wojsk Dżyngis Chana, ta cżęść, która przeszła na mozaizm,
straciła ludzkie cechy - to sekta rabów zabijająca tylko słabych.
Miętę można mrozić - część posiekaną - do twarogu, pierogów, część liści
w całości - do innych zastosowań. To samo z innymi liściami - koper,
pietruszka, seler, lubczyk i co tam lubisz...
|