Data: 2003-10-14 15:14:38
Temat: Re: NET kontra REAL, REAL kontra NET - bla, bla, bla...
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bmgqe6$klj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Jeśli kogoś widujemy dośc często, to dla mnie jest
> > to równoznaczne z tym że go poznajemy.
>
> A dla mnie nie.
E tam, to jest generalizacja, a prawda jest taka, ze nie ma regul, bo czy w
necie czy w realu, to jak kogo poznajemy zalezy od stopnia otwartosci danej
osoby. Fakt, ze niektorym jest latwiej otworzyc sie w necie czy w tekscie
pisanym, niz w normalnej rozmowie, ale majac do czynienia z osoba, ktora nie
ma takich oporow, o wiele przyjemniejsza jest (bynajmniej dla mnie) rozmowa
w cztery oczy, a i odbior tejze osoby jakis taki pelniejszy - no i bez
wyobrazen czy zastanawiania sie, kto jaki jest naprawde ;)
Sporo tez zalezy od tego, czym jest dla nas net i czy szukamy tu
'przyjaciol'/'znajomych', czy jedynie zrodla wiedzy i informacji - ale o tym
chyba juz pisalem... ;)
BTW 'Usenet' jako taki, chyba wiadomo czym jest, a raczej czym POWINIEN dla
kazdego byc - pomijajac oczywiscie tych, ktorym _p_o_m_y_l_i_l_ _s_i_e_
z czyms innym... :)
Podrawiam
zf
|