Data: 2004-02-03 11:51:55
Temat: Re: NIC i NICZEGO
Od: "dorika" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
nie sądzę że nic poza tym
i że to kwestia narkotyków
kiedyś założyłam sobie, że stanę się takim a takim człowiekiem (feniks
jednym słowem :>), że nie dam się upupić, że wszystko naprawię, że...no i tu
jeszcze 100000000 innych rzeczy
a teraz zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego i go nie widzę.
zmuszam się do wszystkiego, działają na mnie tylko deadline'y.
ale masz rację, moje zachowanie przypomina to sprzed paru lat, tylko że
wtedy nic na mnie nie działało.
ciekawa jestem ile w tym "narkomańskości", tzn. czy to takie normalne cykle
"nieczynnych" narkomanów i jak się z tym walczy, bo mi ręcę opadają i nie
mam już siły na siebie
Użytkownik rentoon <A...@a...waw.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bvo0tn$1qhi$...@m...aster.pl...
> Wrocilas po prostu do stanu wyjsciowego. Wlasnie z tego powodu zaczelas
> brac.
> Dragi nie rozwiazaly tego problemu, tylko przesunely go na plan dalszy.
> Musisz znowu stawic czolo swoim problemom.
> To tak jakby cie zamrozic na kilka lat i potem przywrocic do zycia.
> Z mojego punktu widzenia, taka mozliwosc to prezent dla ciebie.
>
> A tak pozatym, skoro przestalas to musialas juz pewne rzeczy sobie
> uswiadomic ... czy bylo to tylko odstawienie, detox i nic pozatym ? :)
>
> Pozdrawiam Cie i nie zycze wytrwalosci bo zycie jest piekne :)
>
>
|