Data: 2003-10-04 09:11:52
Temat: Re: NIE STAC MNIE NA TO...- jak to "pieknie" dziala na kobiety...;)
Od: "oscar" <o...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotrek" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bljh11$tdf$1@olsztyn.ols.vectranet.pl...
> Gryze sie teraz w palce, aby czegos zbyt dosadnie nie napisac. Takie
> zachowanie niestety ma miejsce od bardzo mlodego wieku. Ciezko mi dac
wiare,
> ze licealistka traktuje bogatego kolege lepiej, poniewaz jest zaradny w
> zyciu. Czym skorupka za mlodu... Ja bym to nazwal materializmem i
> wyrachowaniem, nie wyznacznikiem zaradnosci.
hehehe :) Jak ja lubie to zformulowanie :)
Ale jest jedno ale...
Nie wiem jak gdzie indziej, ale w Polsce gdzie 60% ludzikow zyje ponizej
minimum, (naprawde sporo osob zarabia ponizej 1000, podczas gdy stale
rachunki pozeraja 600, a kazda wizyta w supermarkecie to 200 zł), duze
pieniadze naprawde ulatwiaja zycie. Oczywiscie nie zalatwia wszystkiego, ale
wierz mi, nie chcialys miec problemu czy kupic dla dziecka 10 deko sera na
sniadanie, czy jakies witaminy, bo do pierwszego jest jeszcze 5 dni, a tobie
zostalo 30 zl w kieszni.
Otoz kazda rozsadna kobieta planujac sobie zycie stara sie nie dopuscic do
takiej sytuacji. To jest to co nazywasz materializmem. Ja to nazywam zdrowym
rozsadkiem, albo jak wolisz instynktem samozachowawczym.
> Wiec ideal moze stanowic dobrze zbudowany pan w BMW, gdyz mimo braku
> wyksztalcenia radzi sobie w zyciu.
A co wyksztalcenie to jakis fetysz dla Ciebie?
Czyzbys opieral swoje poczucie wartosci na tym ze skonczyles liceum/studia??
To jest dosc kruche. A na dodatek w przeciwienstwie do zarobienia pieniedzy
stanowi marne osiagniecie.
Poza tym dobre wyksztalcenie tez generuje dobre pieniadze :)
> > poza tym jest jeszcze kwestia taka, ze ludzie szukaja sobie partnerow
> > podobnych do siebie - pod wzgedem intelektualnym, atrakcyjnosci,
> > zasobow portfela.
To Twoj poglad. Moj jest inny :)
> Wnioskujac jedynie po swych znajomych, moze to nie jest
reprezentatywna
> grupa - mezczyzni maja obawy wiazac sie z bogatsza kobieta, kobiety nawet
> sie ciesza, ze mezczyzna ma jeszcze pieniadze.
Ano widzisz : ) Prawie sie rozumiemy :))))))
> Tu sie zgodze. Takie zachowanie mozna chyba nazwac pewnego rodzaju
> zaradnoscia.
Ale my nie mowily o tanich kurewkach, tylko o narmalnych kobietach przeciez
:)
oscar
|