michal pisze:
> Qrczak wrote:
>
>> Parę teorii:
>> http://www.blog.pl/artykuly/rozklada-taka-nogi-a-pot
em-siadac-chce,47,1
>
> Ja mam taką zasadę. Kiedy w środku komunikacji miejskiej widzę, że stoi
> osoba ewidentnie potrzebująca usiąść, grzecznie i pochylając się do ucha
> siedącej młodszej osoby zwracam się z pytaniem/prośbą, czy nie mógłby
> ustąpić miejsca. Zawsze skutkuje pozytywnie.
> Wychodzę z założenia, że młodzi ludzie nie mają obowiązku, ani nie muszą
> mieć w zwyczaju rozglądania się po autobusie czy tramwaju, czy
> przypadkiem ktoś się nie słania na nogach. Każdy z nich ma swoje sprawy,
> większe lub mniejsze kłopoty i nimi w zamyśleniu może być zaabsorbowany.
> Wystarczy im wtedy tylko wskazać zaistniałą sutuację tu i teraz.

a co, z niemowami jeździsz w autobusach?
chyba trochę nie ładnie tak ubezwłasnowolniać ludzi tylko dla tego,
że są starsi i nie mają miejsc siedzących ;-)