Data: 2012-11-11 20:10:49
Temat: Re: Na dzien dobry
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-11-11 12:05, Ikselka pisze:
>> No to chyba większość tak ma. Inaczej sale filharmonij (nie poprawiać!)
>> byłby puste. A Demis kojarzy mi się z wielką postacią w błyszczącej
>> szacie i na wielkich koturnach. Pewnie z tv, bo skąd by inąd (wczesne
>> lata 70-te:))?
>
> Demis kojarzy mi się tylko i wyłacznie z wielkim głosem o wysokiej skali i
> wielkich możliwościach interpretacyjnych.
Może Ty byłaś drugim Mozartem, doszukującym się harmonii w graniu swojej
Nannerl, ale ja w wieku 3 czy nawet 8 lat (dziesięć lat robi wieeeeelką
różnicę:D)- wybacz, nie potrafiłam jej docenić. To mogę teraz :)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
|