Data: 2005-04-28 09:26:31
Temat: Re: Na ile można pozwolić swojemu facetowi???
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta_onet_pl)@tutaj.nic> napisał w
wiadomości news:d4q9dj$r1t$1@news.onet.pl...
> Cieszę się, że nie ugrzązłeś gdzieś na amen w pieluchach, jak się
> przez kilka dni obawiałem. Mam zatem nadzieję, że obok pierdolienia
> o ruchaniu znajdziesz chwilę czasu na ustosunkowanie się jakoś
> (czyli - przyp...? przypukanie) do mojej bezpardonowej napaści
> na Twoje etyczno-filozoficzne konstrukcje mo-mentalne.
Jasne, że znajdę - ale ostatnio wyznaję zasadę: "nic na siłę". Jakoś przez
ostatnie dwa dni nie za bardzo miałem czas i siłę więc nie odpisałem ani
Tobie ani jbaskab ... no a przecież nie chodzi o to by odpisać tylko po to
by coś odpisać ? nie ? To mogę zrobić zawsze, między praniem pieluch a ich
prasowaniem - ale chyba nie o to chodzi.:)
> Jednakowoż azaliż rozumiem Twoją potrzebę postawienia zasłony
> dymnej w odpowiedzi na wypowiedź V-V. A zatem - jak to mówią
> w wojsku - pierdol, pierdol, będziesz gibki.
Zasadniczo nie wiem o co Ci chodzi z tą załoną dymną :(
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|