Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: r...@n...pl (Radosław Tatarczak)
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Na marginesie dyskusji - "modlitwa to dobre lekarstwo"
Date: Mon, 14 Oct 2002 17:43:18 +0000 (UTC)
Organization: Your Company
Lines: 95
Message-ID: <X...@1...0.0.1>
References: <002e01c27119$1e5986e0$7d01a8c0@pl.supermedia.pl>
<3...@c...pl> <006701c2712d$33f8b700$77e9fea9@pk>
<3...@c...pl>
NNTP-Posting-Host: 213-25-19-9.tvk.tpsa.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1034617398 3792 213.25.19.9 (14 Oct 2002 17:43:18 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 14 Oct 2002 17:43:18 +0000 (UTC)
X-Posting-Agent: Hamster/1.3.22.103
User-Agent: Xnews M3
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:26575
Ukryj nagłówki
Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> wrote in <3...@c...pl>:
>> Sami widzicie ile zlych emocji dostarcza sam temat Boga i wiary...
>> a historycznie wiadomo ile krwi przelano w imie milosci roznych
>> Bogow...a nienawisci blizniego.
>
>Mysle ze nie wiecej niz przez niewiernych. Ba jestem przekonany ze nawet
>mniej.
Wiecej, mowa o roznych Bogach, wiekszosc totalizmow w cos wierzyla, co nie
zmienia faktu, ze ideologia to nie przyczyna, ale sposob tlumaczenia sie
sprawcow. Prostuje tez to, ze niewierzacy kogos zabijali, walczacy ateizm
to wykolejenie ateizmu, a nie ateizm :)
>Widzac temat drazliwy dla siebie moga przeciez zrezygnowac z czzytania
>listow w tym watku.
Kazdy temat jest drazliwy, dla mnie pseudonauki i filozofie
fundamentalistyczne.
>> Katechizacja na sile jest brakiem szacunku dla innosci drugiego
>> czlowieka.
>
>Opluwanie katechety tez jest brakiem powyzszego. Prawda ?
>Bojowki marksistowskie, czy to w Kurdystanie czy w Peru mordowaly ksiezy
>wcale nie dlatego ze tak naprawde mialy cos do nich tylko w imie idei.
PKK to kiepski przyklad, a w imie idei to w Peru tez nie mordowano, wazna
byla kasa z narkotykow, a ksieza gineli bo nie zgadzali sie na to. Poza tym
prawicowcy tez mordowali ksiezy.
>
>Sprawdzanie istnienia Boga, jego mocy (stworczej) i sily (wiary) poprzez
>pryzmat wlasnych krzywd swiadczyc moze tylko o aroganctwie lub wrecz o
>infantylizmie (To tak jakby ktos komu zona przyprawila rogi doradzac by
Czemu? Przeciez infantylnie i arogancko przyjmujemy, ze Bog jest np.:
milosierny, nie mozemy tego wiedziec, bo sami wierzymy (ja nie;) w jego
niepoznawalnosc. Kazde zdanie o religi jest rownowazne, nie mozesz
dyskredytowac jednego.
>> Sprawy wiary nich kazdy zalatwia we wlasnym sumieniu i nie obciaza
>> nia innych.
>
>Sprawy wiary jednostki tak ale np wiary jako lekarstwa ("wiara czyni
>cuda") ? - a taki byl, jak odebralem zamysl autora watku , wcale nie
>katechety, ktory, czym bym nie byl zdziwony, mogl byc, jak ja, pod
>wrazeniem reportazu w TV na ten wlasnie temat. Jestem przekonany ze
>tylko niedoroslosc (niekoniecznie fizyczna) nie pozwala wielu z naszych
>braci w niedoli siegnac po to narzedzie, po te swoista terapie (nie
>zawsze od razu wiare, modlitwe, czasem po prostu tylko po medytacje).
Nie wmawiaj staremu ateiscie, ze jest z tego powodu niedorosly. Oczywiscie
dla mnie walczacy ateizm to oksymoron, bo ateizm to brak zainteresowania
Bogiem, a nie walka z inaczej myslacymi.
>Wystarczy rozejrzec sie i zadac sobie pytanie dlaczego tak wielu jest
>STARYCH ludzi w kosciolach. Ha, jakze wielu wsrod nich bylych czerwonych
>! Czemu tak jest ? Szukaja zdrowia dla siebie czy tez czegos innego ?
Tylu wierzacych tyle motywacji.
>Czy modla sie dlatego ze tego potrzebuja (bo napewno nikt ich tam sila
>nie zaciagal a hipoteza o koniunkturalizmie upada - to jasne) czy tez
O koniunkturalizmie epistemologicznym juz nie.
>dlatego ze chca, ze szukaja czegos glebszego nizli tylko : "piekno,
>uroda, zdrowie, pieniadze" ? Czy ktos kto jest niedorosly emecjonalnie,
Uwazasz, ze jestem plytki, bo szukam swojej drogi poza wiara? :)
>czy jak czesto wsrod nas, ktos kto byl cale zycie pod parasolem
>ochronnym, moze to zaakceptowac, zrozumiec ? Mysle ze trudno mu bedzie ?
To jest kwestia indywidualna, ja rozumiem rozne podejscia do wiary.
>Znam wielu ktorym prosciej jest powiedziec NIE (pod to "nie" mozna by
>wrzucic, caly rynsztok pismidla o tej samej nazwie, co zreszta prawie ze
>juz probowano tu robic) nizby mieli sie podjac wysilku by probowac cos
>zrozumiec.
Podobnie mozna powiedziec o JPII, ktory nie rozumie istoty ateizmu i uzywa
go jak Baby Jagi, podobnie z liberalizmem i postmodernizmem ;)
>chorobie(choruje na ALS i HM'owcy to przy nim silacze wielcy)
>http://www.hawking.org.uk , czlowieka bliskiego Nobla z fizyki, niech
Raczej go niedostanie, az takim teoretykom nie daja.
>swiadczy co dac moze praca nad soba (w kontekscie wlasnej niemocy) a
>przede wszystkim co moze dac zdobywanie WIEDZY i samorozwoj.
Trudno z umyslem Hawkinga poddac sie, jak sie jest mlodym superzdolnym
doktorantem to mimo choroby czlowiek sie nie poddaje.
>> Skonczmy ten temat....
Nawet nie probuj.....
pozdrawiam
Radek
|