Data: 2007-11-26 13:17:47
Temat: Re: Na prośbę żony-pyt. o agawę...
Od: "lukasz" <l...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ja swoje agawy amerykańskie wnosze po prostu do piwnicy gdzie stoją sobie z
dala od światła (małe okno) i zapominam o nich do końca kwietnia. pod koniec
kwitnia na początku maja przypominam sobie o nich przypominam i wynoszę je
wszystkie na taras. i znowu zapominam o nich na całe lato aż do końca
września. no może tylko czsami jak z miesiąc nie pada to podleję trochę.
czasami dają o sobie znać jak człowiek zapomni i nadzieje się na kolec. w
zeszłą zimę stały na poddaszu i przezimowały dobrze znosząc kilkustopniowy
mróz.
i taka to prosta uprawa agawy. młode osobniki warto jeszcze przesadzać co rok
lub dwa wtedy osiągną szybko duże rozmiary. ja swoje już ledwo wnoszę.....
nie podlewana agawa w chłodnympomieszczeniu typu piwnica, agaraż, weranda)
doskonale sobie poradzi i na pewno nie wyschnie. woda może ej tylko zaszkodzić.
pozdrawiam.
Łukasz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|