Data: 2010-04-08 14:39:48
Temat: Re: Na zachetę, 1 rozdział mężczyzny zmanipulowanego
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hpkpb4$5q1$1@news.onet.pl...
> Vilar pisze:
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:hpkkqk$l51$1@news.onet.pl...
>>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>>> news:hpkcec$ner$1@news.onet.pl...
>>>> Vilar pisze:
>>>>> Chapter One
>>>>> The Slave's Happiness [...]
>>>> Jako podręcznik techniczny po angielsku może i by kogoś zainteresował,
>>>> ale beletrystyka angielska jest raczej sucha - w porównaniu do
>>>> polskiej,
>>>> której symbolikę i znaczenie związków frazeologicznych
>>>> każdy ma wyssane z mlekiem matki.
>>>> Rozumiem, że wersji polskiej tej książki nie ma,
>>>> natomiast przez zaopatrzeniem się i przeczytaniem
>>>> jako poradnik techniczny musiałbym wiedzieć, czy warto.
>>>> No ale z drugiej strony napisała ją kobieta, której z logiką nie bardzo
>>>> na ogół do twarzy i zachęta innej kobiety byłaby chyba jeszcze bardziej
>>>> niewiarygodna pod względem wartości wniosków.
>>>> IMO albo wysilisz się odrobinkę na ładne streszczenie,
>>>> albo książka będzie tu martwa.
>>>> ENder
>>>>
>>> Wiesz co Pimpek?
>>> Ty zwyczajnie głupi jesteś.
>>> Może i inteligentny, ale durny jak cep.
>>> Żegnam.
>>>
>>> MK
>>>
>>> PS. Było po prostu powiedzieć, że nie znasz na tyle angielskiego.
>>> Przetłumaczyłabym Ci.
>>> Teraz spadaj.
>>>
>>>
>> Yhh, przepraszam.
>> Ale mnie wkurzyłeś.
>
> Masz farta, że zdążyłem to przeczytać, bo zadrżał mi już palec.
> Najpierw chwalisz się jakąś książką, potem ją poniekąd dyskredytujesz,
> w dodatku wklejasz jakiś tekst angielski, a jak chcę Ciebie,
> pociągnąć za język, to jeszcze się bulwersisz.
> Angielski jest moim drugim językiem i stosuję go głównie
> do publikacji technicznych, które rządzą się dość specyficznym stylem i
> słownictwem, a w dodatku ważne jest tam praktycznie każde słowo.
> Jeśli w podobny sposób mam się 'męczyć' z beletrystyką, to chcę wiedzieć,
> że na pewno warto.
> Słuchaj, chcesz polecić jakąś książkę, to ją poleć rzetelnie,
> w oparciu o własne wnioski i przemyślenia, a nie przykładowy tekst z netu.
> Jak nie, to nie zawracaj mi więcej głowy.
> ENder
>
A wystarczyłoby powiedzieć, że nie znasz angielskiego na tym poziomie.
To nie jest obowiązkowe i nie ma się czego wstydzić.
Za to powyższego wicia się już możesz spokojnie się wstydzić.
Kompleksy masz jakieś, czy cóś?
MK
|