Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Najczęstszy wirus samobójców.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Najczęstszy wirus samobójców.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-01-07 08:10:48

Temat: Re: Najczęstszy wirus samobójców.
Od: t...@c...com.pl (Magdalena Tokarska) szukaj wiadomości tego autora

Dzięki Bary za odpowiedź.
Dała mi do myślenia.
A może przekonałam się, że nie tylko ja mam takie problemy i wątpliwości.
Jak znależć złoty środek pomiędzy - w skrócie - pracą a na przykład swoim hobby?
Mój szef twierdzi, że trzeba się poświęcać dla kariery, dla dobra firmy... NAjlepiej
spędzać weekendy w pracy, siedzieć po godzinach...
Bleee, bez przesady, prawda?
Czy nie dochodzimy tutaj do sztuki bycia asertywnym i sztuki mówienia "Nie"? Nie mogę
przyjść w sobotę do pracy, bo mam inne, ważne zajęcia...
CHyba jeszcze zbyt krótko pracuję, żeby tę sztukę opanować do perfekcji...
Sorry za te moje dywagacje...
MagdaL.

----------
Od: bary <b...@k...net.pl>
Do: p...@n...pl
Temat: Re: Najczęstszy wirus samobójców.
Data: 6 stycznia 2000 20:22

Magdalena Tokarska napisał(a) w wiadomości:
<9...@g...newsgate.pl>...
>Zazdroszczę Baremu tego, że zupełnie jest poza zasięgiem "presji sukcesu".


Nie jest, nie jest tylko jej nie lubi i z nią walczy...

>Ja próbuję się uodpornić na tę gonitwę szczurów - ale muszę przyznać, że
nie jest to wcale takie >proste. Przynajmniej u nas w pracy.


he.. trzeba być dobrym, najlepszym... albo nic z tego...

>BTW - czy dążenie do sukcesu (np zawodowego) - to kwestia własnych ambicji
czy właśnie presji >społeczeństwa. A może nasza ambicja wynika z presji...
Cała jestem zakręcona...


Mamy ambicje zawsze by żyć lepiej, a żeby żyć lepiej w tym
społeczeństwie trzeba podporządkować się ustalonym regułom...
Ja podziwiam mojego kolegę.. Jego szef zaczął mu wymyślać, a ten po
prostu odszedł z pracy.. W ogóle się nie przejął... Po prostu nie lubił,
presji.. nie jasnych sytuacji... Jak ma się szefa tyrana to mówi się
dowidzenia... Postawił mu wręcz ultimatum... albo przestanie się czepiać,
albo dowidzenia... I słowa dotrzymał... męska decyzja.
Teraz właściwie to pracowników zabijają się pracodawcy... Za to taki
potencjalny procownik musi być wszechstronnie uzdolniony... I da się to
jakoś ustawić, aby w pracy panowały jakieś warunki partnerstwa... Przecież
nawet pracodawcy powinno zależeć, aby pracownik się nie stersował bo
przecież gorzej wtedy pracuje...


>MagdaL (ta od rzekomych urodzin. Przepraszam jeszcze raz wszystkich, którzy
>musieli plonkować z tego powodu)


JAcEk


------

"Czasami lepiej odejść od zmysłów by nie zwariować"
"Don't worry, be happy"

----------


--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-01-07 09:46:18

Temat: Re: Najczęstszy wirus samobójców.
Od: "bary" <b...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

>Mój szef twierdzi, że trzeba się poświęcać dla kariery, dla dobra firmy...
NAjlepiej spędzać >weekendy w pracy, siedzieć po godzinach...


Jasne, jasne, a jak pracownik zawiedzie to sepuku...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-07 11:10:32

Temat: Odp: Najczęstszy wirus samobójców.
Od: "vvako-tp" <v...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Kto? Pracownik czy Szef?
Sepuku jest "najprostrzą" formą rozwiązania problemu w kraju kwitnacej
wiśni.


Co do zostawania po pracy, to wszystko zależy od atmosfery panującej w
firmie i czy pracodawca potrafi to docenić.

Pozdrawiam
vvako


Użytkownik bary <b...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:854dk7$jkt$...@k...task.gda.pl...
> >Mój szef twierdzi, że trzeba się poświęcać dla kariery, dla dobra
firmy...
> NAjlepiej spędzać >weekendy w pracy, siedzieć po godzinach...
>
>
> Jasne, jasne, a jak pracownik zawiedzie to sepuku...
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-07 22:29:21

Temat: Odp: Najczęstszy wirus samobójców.
Od: "Lamia" <L...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Vvako napisal:
> Co do zostawania po pracy, to wszystko zależy od atmosfery panującej w
> firmie i czy pracodawca potrafi to docenić.

nie moge sie do konca z tym zgodzic...
niektorzy zostaje w pracy dluzej czyt. zatracaja sie w niej aby uciec od
zycia codziennego i przestac szukac tego czego znalezc nie moga, a to co o
tym mysli szef maja gleboko w...

pozdrawiam
roza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: znowu malo psychologii
Odp: samotność?
Re: Szukamy Axla D...
Re: mail sredni nudny a w ogole to mozesz spelnic dobry uczynek
Mensa i testy na inteligencję...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »