Użytkownik "Jarek P." napisał:

> Sposobu co prawda nie mam (poza może kupieniem w Obi baterii promocyjnej
> za 19,99 i założeniem na czas naprawy tamtej, te dwa tygodnie powinna
> wytrzymać bez awarii),

Tylko ona musiałaby mieć taki sam rozstaw podłączeń...

> ale co do samego rzeczoznawcy - głownym jego zadaniem będzie znalezienie
> powodu, dla którego reklamacji możnaby nie uznać,

A dziś mi pani w sklepie buty zachwalała, że na pewno dobre, skoro nawet dwa
lata gwarancji na nie dają. Taaa Pewnie by i z dziesięć lat mogli nawet dać,
a w razie reklamacji powie się, że użytkownik nie obinał codziennie
paznokci, co spowodowało pęknięcie skóry na pięcie i rozklejenie podeszwy z
obcasem.

> a żelaznym i ulubionym
> ich powodem jest zwykle brak filtrów na doprowadzeniach do baterii. Więc
> jeśli u was takowych nie ma, to szybciutko załóżcie.

A jak w instrukcji użytkowania nigdzie nie było napisane, że mają być filtry
to też? Wiem, że rzeczoznawcy to pieski na sznurkach producentów opłacani za
nieuznanie gwarancji (przynajmniej w Polsce, bo w Niemczech na przykład to
raczej by sobie na to nie pozwolili). Strasznie mnie to wkurza i pluję sobie
w brodę przy każdej takiej okazji, że wróciłem do kraju. Wszędzie tylko
złodzieje i oszuści górą...

Przemek