Data: 2004-08-09 17:06:08
Temat: Re: Nareszcie w domu...
Od: "Dorota Nawara" <d...@i...org.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witaj Dorcia!
> myślę,że Twoje insynuacje,dygresje, wprawiły dopiero post w dużą
> tajemniczość i zaciekawienie...:)).Czy słowo "pomoc" naprawdę ma tak
> szerokie skojarzenie... :))
>
> A tak poważnie,kiedy przyjechałyśmy do Ustronia to Zbyszek pomógł nam się
z
> bagażami dotransportować do hotelu "Magnolia". Działo się to w pełnej
> jawności i bez żadnej tajemniczości :) .Zrobił to z własnej inicjatywy...i
> zapewne za pozwoleniem Swojej żony Małgosi, bardzo miłej i sympatycznej
> osoby...z którą miałam przyjemność już drugi raz rozmawiać...Pozdrowienia
> dla Małgosi :)
> Na tym właśnie polega tajemniczość tego postu...:))
ooo, tylko tyle? Trochę inaczej to sobie wyobrażałam, ale ja zawsze bogatą
wyobraźnie miałam.
A Małgosia jest rzeczywiście fantastyczna.
W ubr. spotkaliśmy się we czwórkę w Mrzeżynie a tego lata nie ruszamy sie
nigdzie. PCPR odmówił nam dofinansowania do turnusu rehabilitacyjnego.
Pojechały za to zdrowe limanowskie babcie. Może że zdrowe to przesadzilam,
ale biegające po mieście jak frygi, co równiez ogromnie zdziwiło moja
lekarkę reumatolożkę wydającą mi skierowanie na rehabilitację.
Ale co tam w mieście też fajnie, wczoraj fotografowalam się z samym Panem
Maciejem Orłosiem i Panią Donatą Baraniewską a jak dobrze pójdzie to może i
w TV nas zobaczycie? A jak!
( sezon ogórkowy w pełni jak widać :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Buziaczki, pozdrówka
Dorota
|