Data: 2009-05-30 20:21:34
Temat: Re: Narkotyki
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gvrcrj$dmf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>> Nastolatka, mająca prawidłowe wzorce w domu- nie sięgnie po narkotyk. Nie
>> ma takiej możliwości. Nawet, gdyby gdzieś na imprezce ktoś jej podał- nie
>> weźmie świadomie.
>
> I tu jest punkt, w którym się różnimy.
> Ja uważam, że sięgnięcie po narkotyk jest do pewnego momentu elementem
> zaspokajania ciekawości świata.
> Niezdrowe jest uzależnienie jakiejkolwiek życiowej funkcji od substancji,
> np.: bawię się dobrze tylko wtedy, kiedy sobie przyćpam; czuję się dobrze
> w swojej skórze, kiedy się napiję; jestem zdolny do robienia czegokolwiek
> tylko po zażyciu amfy; dowartościowuję się, wyłącznie pisząc posty na
> grupach dyskusyjnych ;) itd.
> Dopóki ktoś _sam_ podejmuje decyzję o wzięciu (zażyciu, zastosowaniu) a
> nie odwrotnie, a dana substancja nie wpływa zasadniczo na jego odbiór
> siebie bądź świata, ani na podstawowe życiowe funkcje, to nie jest to
I tak, i nie:-). Zdrowa rodzina przekaże pewne granice, które buntujący się
nastolatek zaakceptuje. Narkotyk tym różni się od np wódki, że na ogół traci
się świadomość w stopniu uniemożliwiającym świadome kierowanie swoim
działaniem. Łatwo znaleźć się w poniżającej sytuacji. Ktoś, kto kocha
siebie- nie dopuści do tego.
>> Owszem- są też sytuacje takie (niesamowicie rzadkie), że silnie
>> uzależniający narkotyk podaje się celowo nastolatkowi (nastolatce)- np
>> podczas imprezy. Występują wtedy objawy fizycznego uzależnienia- leczy
>> się to detoksem. Przy wsparciu rodziny- osoba taka nie wpadnie w ciąg.
>
> Ja nie wierzę w istnienie narkotyku, który uzależniłby po jednokrotnym
> podaniu. Podasz jakiś przykład?
Tak- kokaina, heroina. Nie zawsze i nie każdego- ale na niektórych tak
działa.
pozdrawiam
Chiron
|