Data: 2002-07-15 18:25:07
Temat: Re: Narkotyki a ON
Od: r...@n...pl (Radosław Tatarczak)
Pokaż wszystkie nagłówki
a...@i...org.pl (algraf) wrote in <000301c22afc$337c3b20$1f3c4cd5@ppp>:
>Oj Radek, Radek
>
>Jak mialem tyle lat co Ty to myslalem tak samo - i to w tym jest
>najbardziej smieszne ze pisze e-mail z ktorym 10 lat temu bym sie nie
>zgodzil :-). Do niczego Cie nie przekonam, bo to poprostu samo
>przyjdzie, a wtedy moze bedzie Ci dane zrozumiec o czym pisze.
Rozumiem co piszesz, wiek nie ma znaczenia (moze oprocz tzw. okresu buntu,
ale to przydaza sie 16-to latkom :) jesli wybor ideologiczny podyktowany
jest wieloma lekturami i doswiadczeniem zyciowym.
>
>pytasz:
>Zatem wyjasnij mi co ma wspolnego eutanazja z narkomania?
>
>odpowiadam:
>Chodzilo mi o to ze, legalizacja aborcji, eutanazji, narkomanii jest
>zlem, ktore czlowiek dorosly (spoleczenstwo) moze sobie wyrzadzic. Nawet
Nie odpowiedziales dlaczego jest zlem, czy wynika to z Twojego
swiatopogladu (jak sadze), czy czegos innego?
>jesli pojedyncza osoba uwaza ze to jej nie dotyczy i to oleje - to i tak
>wczesniej czy pozniej bedzie musiala podjac z tym walke. Aha i jeszcze
>jedno: uwazasz ze czlowiek powinien miec bezgraniczne prawo wyboru, a
>wlasnie narkotyki te prawo odbieraja i robia z czlowieka niewolnika.
Mowisz o skutkach, ja o prawie do wyboru rowniez zniewalajacego. Decydujac
o braniu narkotyku trzeba sobie zdawac sprawe, ze jesli wymknie sie to spod
kontroli dochodzi do faktycznego samobojstwa. Wolnosc w mojej definicji
oznacza rowniez prawo do samodestrukcji, nie oznacza natomiast, ze
konsekwencje sa zawsze neutralne.
>
>pytasz:
>Kto ma decydowac o tym, jaka forma konca zycia jest lepsza ?
>
>odpowiadam:
>Bog, a jezeli nie wierzysz w Boga, to powiedzmy ze Twoj los, albo slepy
>traf. To nie Ty decydowales czy pojawisz sie na tym swiecie i nie Tobie
>o tym rozsadzac, a co wiecej: dawac do tego prawo innym.
Ale rodzac sie i w pozniejszym rozwoju staje sie JEDNOSTKA, ktora, jesli
odrzuci sie religijne konotacje, nie ma obowiazku zycia i panstwo nie moze
zmuszac do zachowan odmiennych. Aha znowu wracasz do numeru pt: Eutanazja
to prawo innych... Sam wiesz ze to nieprawda i bez zgody pacjenta nie ma
mozliwosci dzialania tych innych.
>
>pytasz:
>Kto zdecydowac ma, ze Twoj swiatopoglad jest lepszy od mojego?
>
>odpowiadam:
>Nikt nie ma do tego prawa, sam musisz zdecydowac. Jestem pewien
>ze z czasem bedzie ulegal zmianie.
Dlaczego zatem moj swiatopoglad jest "zakazany" poprzez sankcje prawne,a
Twoj nie?
>
>stwierdzasz:
>Jeszcze moge zrozumiec dziwne pobudki delegalizacji palenia marihuany.
>
>ja stwierdzam:
>To zadne dziwne pobudki. Narkotyki sa zlem i czy ktos je tam nazwie
>lekkie czy mocne to i tak wszystko jedno.
Podobnie jak papierosy, alkohol, bron, wojna, religia, polityka, samochody,
samoloty, czerwone mieso itd. Czemu narkotyki sa wyrozniane przez prawo?
>
>stwierdzasz:
>Ale zabronienie czlowiekowi z wolna wola samobojstwa jest niemadre.
>
>odpowiadam:
>To by znaczylo ze Ci ludzie ktorzy tak uwazaja i tak robia maja rozum
>lemminga (lemmingi to takie stworzonka, ktore od czasu do czasu
>gromadnie skacza ze skarpy do wody, zabijajac sie lub topiac)
Moje ukochane lemmingi nie skacza, robi to zaledwie jeden podgatunek ;) Nie
mozesz porownywac jednak motywacji tego podgatunku (ktorej nie znamy) a
czlowieka-samobojcy.
>- prawdopodobnie dziala u nich silny instynkt stadny i kiedy wiekszosc
>stada kieruje sie w kierunku wody reszta lemmingow robi to samo.
Ta teoria to slabo udokumentowana legenda.
>Ale niektorzy nazwa to swiadomym wyborem ;-)
To sie zdecyduj, albo swiadomy, albo stadny, moj drogi oksymoronie ;))
pozdrawiam
Radek
|