Data: 2003-05-28 16:20:54
Temat: Re: Narzucanie sie.
Od: Jan Kozlowski <a...@...sygnaturce>
Pokaż wszystkie nagłówki
On r 28 maj 2003 02:16:10p "Agati\(aga\)" <a...@w...pl> wrote in
news:bb29ao$ikb$1@atlantis.news.tpi.pl
> moja propozycja - zrób cisze w eterze. Moze sam zacznie...a jak nie,
> to rzeczywiscie sie narzucałas. A jak jednak napisze i zapyta, czemu
> nie piszesz, to wyjasnij, ze miałas wrazenie, ze sie narzucasz i
> zostawiłas Mu wolną rękę.
Juz widze tego posta od zdesperowanego faceta: "Droga grupo. Jakis czas
temu nawiazalem kontakt z dawno nie widziana kolezanka. Pisalismy do
siebie maile, ale po pewnym czasie ona mnie olala. Czy to znaczy, ze
powinienem dac sobie spokoj?"
I oczywiscie sterte odpowiedzi: "Tak, daj sobie spokoj", "Nie jest ciebie
warta" itp. ;-)
Wiekszosc problemow powstaje bo ludzie nie umieja sie ze soba dogadac.
Niech autorka watku po prostu spyta goscia o to, co ja gryzie, ale nie
jakos dziwnie polgebkiem tylko normalnie, jak czlowiek czlowieka.
Pozdrawiam
--
[=] http://resnick.da.ru <=> Fidonet: 2:480/112.4 [=]
[=] e-mail: a...@d...pl <=> GG: 174363 [=]
|