Data: 2003-05-28 13:33:01
Temat: Re: Narzucanie sie.
Od: m...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> >
> kurcze, tez bym tak odczuła...
> zrob ta cisze w eterze, moze zacznie tesknic... ale raczej ja juz bym
> nie miala ochoty z nim rozmawiac.
> Swoja droga tak długo z Nim rozmawiasz, ze chyba troche Go poznałas...
> moze to taki obojetny typ...
No i wlasnie ciezko mi jest na to odpowiedzc ,stad te wszystkie moje
watpliwosci. No z jednej strony jest to osoba ,ktora potrafi przyznac
sie ,ze mnie lubi (doslownie,bez zadnych podtekstow) , pogniewac sie na
mnie kiedy szukam rady u kogos innego...a drugiej strony wykazuje kompletny
brak zainteresowania w podtrzymywaniu kontaku. Hmmm duzo mnie to bedzie
kosztowalo..ale tak zrobie jak mowicie ..cisza w eterze..:)))
Pozdrawiam
manea
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|