Data: 2004-11-25 20:56:46
Temat: Re: Nasivin
Od: "MagdaK." <z...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "RobertSA" <u...@o...pl> napisał w
wiadomości
> A tak w ogole nie ma sensu tego podawac, jesli jest droznosc nosa (mimo
> wodnistego kataru) - zobacz, czy oddycha przez nos.
Jak nie podam Nasivinu, to stara sie oddychac przez nos, robi to glosno -
takie oddychanie przy zatkanym nosie, denerwuje sie, budzi, jest
niespokojna. O dziwo ta sytuacja ma miejsce wieczorem - w dzien jak klade ja
spac, to oddycha raczej normalnie, no moze troszke ciezej.
> Rozwaz jeszcze jako podloze zabkowanie - to moze byc zwiazane z nadmiernym
> wydzielaniem sluzu i niezytami.
O zabkowaniu nie pomyslalam, faktycznie zabkuje. W sumie dolne jedynki
wyszly bez klopotu, a gorne od x czasu nie moga sie przebic, cale
podniebienie ma opuchniete. A jesli to faktycznie podloze zabkowania, to co
robic, przeczekac, jak przyniesc jej ulge?
Magda
|