Data: 2007-10-02 19:17:43
Temat: Re: Natura rzeczy
Od: Marek Krużel <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 02 Oct 2007 20:29:40 +0200, Sky napisze:
>> >> >> >> >> > -gorzej jak skonstatują
>> >> >> >> >> > że widać to zasługa ich
>> >> >> >> >> > osobistej "świętości" ;P
>> >> >> >> >>
>> >> >> >> >> ale niezbadane są wyroki ludzkie...
>> >> >> >> >
>> >> >> >> > jak najbardziej zbadane
>> >> >> >> > i wyeksperymentowane
>> >> >> >> > ...na sobie...
>> >> >> >>
>> >> >> >> niezbadane są wyroki boskie...
>> >> >> >
>> >> >> > brzmi lepiej ale czy prawdziwiej? ;)
>> >> >>
>> >> >> banalniej :)
>> >> >>
>> >> > wrażenie banału to pochodna braku konotacji u odbiorcy ;)
>> >>
>> >> ok, być może intuicja mnie zawiodła, poproszę o rozwinięcie
>> >
>> > Banał to okreslenie terminów nie niosących dla odborcy wartościowych
>> > dla niego znaczeń-konotacji.
>>
>> chodzi o 'nic nowego', czasem to może być złudzenie
>
> banał to cos więcej niż tylko "nic nowego" to ma sporo wspólnego z
> "banalizowanym" więc lekceważonym -nic nie znaczącym bo wytartym [w
> odczuciu odbiorcy] frazesem wg odbiorcy nadużywanym przez nadawcę
> banalny-nudny-wyświechtany
też prawda.
>> > To nie wina nadawcy ale "niewyrobienia" odbiorcy [że tak to
>> > eufemistycznie nazwę] ;) Dlatego też zazwyczaj nietrafne są zarzuty
>> > odbiorców o wyłaczną winę nadawcy za niezrozumiałość przekazu
>> > -przecież to oni nie rozumieją a nie nadawca- no chyba ze nadawca się
>> > przyzna że również nie rozumie o czym mówi... ;)
>>
>> zapewne łatwiej dowieść nadawcy że się nie stara ;)
>
> zapewne częściej tego argumentu używają niezbyt rozgarnięci lub leniwi
> odbiorcy takie chłopki roztropki
> szukające dróg na skróty ;)
albo ich rodzice?
>> > Własciwie wina jest obustronna. Nadawca niech się stara zrozumiec
>> > odbiorców i pod nich "dedykować" formę i treść przekazu ale i
>> > odbiorcy nie są zwolnieni od wysiłku rozumienia [co oczywiste
>> > zdawałoby się] nadawcy i jego "uwarunkowań" -co przecieżjest w ich
>> > zywotnym interesie, jako chętnych do "odebrania" przekazu w miarę
>> > zgodnie z zamysłem-ideą jaką chciał w nim zawrzeć nadawca... ;)
>>
>> ja bym się nie dziwił że olewają ten swój najbardziej nawet żywotny
>> interes :)
>
> skoro są nierozgarnięci
> to faktycznie nic dziwnego
> "biedny bo głupi...głupi bo..." ;)
niekoniecznie ten co nie olewa jest mądry, może być po prostu
krótko trzymany
|