Data: 2009-03-30 20:08:26
Temat: Re: Nawet intymnie człowiek nie jest sobą.
Od: "etm" <o...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka ma rację. To co ~w domu nam wpojono (lub co sami pozbieraliśmy
z tego środowiska), to w wieku "dojrzałym" wyłazi.
To wprost nieprawdopodobne jak niedaleko pada jabłko od jabłoni.
Wydawało się w latach 60-80 XX wieku, że stajemy się się społeczeństwem
otwartym umysłowo, wykształconym i racjonalnie myślącym, a tu taki klops.
Pokolenie naszych matek i ojców przemieniło się w pokolenie dziadków,
z całym bagażem ich uprzedzeń i fobii. Przeraża mnie to.
Zmiany w mentalności społeczeństw zachodzą niezwykle wolno.
Skoki rozwojowe zdarzają się tylko nielicznym.
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:9be930c3-5c13-4109-a265-a6f020144f9b@s20g2000yq
h.googlegroups.com...
Hanka napisał(a):
> On 29 Mar, 04:29, glob <r...@g...com> wrote:
>
> > Polacy stają się coraz bardziej
> > zakłamani i obłudni,a bierze się to z tego,że coraz nowe elementy
> > muszą z siebie wykluczać,a przecież jest to nie możliwe,więc obłuda i
> > zakłamanie i ta wieczna stagnacja w tych samych kompleksach,jakby
> > nigdy nie potrafili wyciągać z niczego wniosków.A mi tylko te
> > młodzieży głosy bębnią w głowie-kiedy to stare pokolenie wreszcie
> > zdechnie.
>
> Ale zanim odejdzie, przekaze mlodszym sporo swoich nawykow, tradycji i
> innych obowiazkow do wykonania. I ani sie obejrzysz, a za kilka lat
> zobaczysz IDENTYCZNE twarze, uslyszysz IDENTYCZNE odzywki, a wszystko
> to w wykonaniu obecnych mlodych.
>
> Nie masz zadnych argumentow, ktore sprowokowalyby ludzi do zmiany
> swego punktu widzenia, bo takowe argumenty po prostu nie istnieja.
> Bo kazdy ma SWOJ punkt widzenia, i nigdy sie nie dowiesz, jaki on
> naprawde jest. Poza tymi malymi, wspolnie uzgodnionymi, zewnetrznymi
> fragmentami, o ktorych wspomnial gdzies Michal, ze po to UZGADNIAMY
> znaczenia slow, chociazby w tresci slownikow, zeby chociaz moc
> przypuszczac, ze mowimy o tym samym.
>
> Moze kiedys spostrzezesz, ze jesli jest, jak jest, to znaczy, ze iluś
> milionom ludzi w jakis sposob to pasuje.
> Tobie nie pasuje, wiem, ale tak naprawde, uswiadom to sobie, tak
> naprawde nikogo to zbytnio nie obchodzi.
>
> Przed nosem mamy jeden, wyznaczony przez Nature, cel: przetrwac.
> A ze po drodze mozna z kims fajnie pogadac, albo poczytac totalnie
> abstrakcyjne przekomarzanki, to tylko Twoj, moj, czy innych,
> subiektywny wybor. Takie, chwilowo wspolne, tu i teraz.
Co się nie zmienia,zmienia się,egzystencja jest jak woda natrafiając
na tame,wzbiera się i zaczyna szukać nowych dróg przepływu[tama -
ludzkie ustalenia,woda-żywi ludzie].Tama wybudowa
jest przez starszych ludzi,ale młodzie nie lubią stagnacji i dreptania
w miejscu,masażami pozorując ruch,są jak ta woda ,której prąd jest co
raz silniejszy,szukają nowych wyzwań,w tym szukaniu- również
siebie.Jedno czego najbardziej nienawidzą młodzi to tego zwracania się
w pojęciową przeszłość,zamykającą człowieka w pewnym abstrakcyjnym
pojęciowym obrazie,nie czują się już tożsami z tym obrazem,chcą żyć
wspóczesnością,która dopiero ich określi w swojej roli i w swoim
obrazie.Na stary obraz mówią -nie ,to do mnie, nie pasuje,ale nowy
jest jeszcze niekreślony,i oni nie określeni,bo pojęcia przeciekają
jak woda przez palce.
|