Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Vesemir" <v...@k...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nawet nie prośba
Date: Mon, 28 Jul 2003 12:27:46 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 51
Message-ID: <bg2u76$r9n$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bg2tai$6dq$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: nat20.wsm.wielun.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1059388454 27959 80.48.52.20 (28 Jul 2003 10:34:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 28 Jul 2003 10:34:14 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:217166
Ukryj nagłówki
Zdarzają się sytuacje w których sobie nie dasz rady mówiąc mu to w aluzjach:
on tego nie zauważy. Musisz powiedzieć mu jasno co sądzisz o jego
wypowiedziach, nie musi to być przecież chamska wypowiedź. Powiedz mu, że
szanujesz jego osobę, ale jego historie nie są ciekawe, a nawet są
irytujące, i najlepiej byłoy gdyby spróbował opanować ten nawyk dla swojego
dobra. Może przyjmij postawę tej osoby która naprawia chłopaka poprzez
wskazanie mu wady i pomoc w jej likwidacji. Jesteś kobieta, zrób to
subtelnie - wy to umiecie - a napewno Ci się uda :)
Vesemir
Użytkownik "dipsom_ania" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bg2tai$6dq$1@inews.gazeta.pl...
> Szczególnie że ostatnio nie spotkałam się z odzewem. Najwidoczniej w
> konkretnych przypadkach jesteście bezradni.
> Tak sobie popiszę co by se ulżyć.
>
> Mój kolega zadzwonił znów. Kolega monologowy.
> Nie wiem jak się zachowywać by Mu pokazać, że "rozmowy" z Nim nie
sprawiają
> mi przyjemności, wręcz przeciwnie. Ostatnim razem robiłam mnóstwo aluzji,
> dziś skłamałam prosto w głos, co nie leży w moim charakterze, ale i to na
> nic się zdało. On nie kapuje delikatnych mniej i bardziej aluzji.
> Nawija.
> Może dziś nawijałby i pół godziny gdyby nie moje skrócenie rozmowy. Wiem
że
> konczy ten, kto dzwoni, ale przy Nim część "reguł" zostaje powykrzywiana.
Z
> Nim jest absurdalnie inaczej.
>
> Do pytania, jak się zachować w tym konkretnym przypadku (a co gorsza
> będziemy się spotykać znów od czasu do czasu od września i trudniej jest
> przerwać wtedy Jego długie monologi) mogłoby dojść pytanie, skąd to się
> bierze, czy to rodzaj choroby (z pewnością) - i nie jestem w tym momencie
> cyniczna, naprawdę mnie to zaintrygowało. Mogłoby, ale po ostatnim razie
> straciłam nadzieję na konkretną odpowiedź, poradę, więc sobie ot tak
> pomarudziłam dziś :(
> Jest bardzo zdolnym Artystą, ale niesamowicie upierdliwą istotą ludzką.
>
> PS. Bo może tak naprawdę nie ma dobrej porady w tym przypadku... Jak
> jednocześnie asertywnie i dobitnie albo ukrócić znajomość albo dać
> przynajmniej do zrozumienia że nie jesteśmy zainteresowani słuchaniem
danej
> Osoby... :(
>
> Ania
>
>
>
|