Data: 2000-09-20 23:33:21
Temat: Re: Nawilżanie
Od: l...@l...com.pl (Leksem)
Pokaż wszystkie nagłówki
>Powoli zaczyna się sezon grzewczy i spada wilgotność powietrza w
>pomieszczeniach, co nie jest dobre ani dla roślin, ani dla ludzi. Chciałabym
>kupić nawilżacz powietrza, wiem na razie, że są mechaniczne, termiczne i
>ultradźwiękowe, przydałyby się jakieś wskazówki od użytkowników. Jeśli ktoś
>posiada taką maszynkę, to proszę o wypowiedź.
>
>Pozdrawiam, Basia.
>
Dobry wieczór!
Ja z pewną nieśmiałością chciałabym poradzić Basi. Czytam grupę już od
czerwca, ale nie bardzo wiedziałam jak zacząć.
Natomiast na nawilżaczach znam się dobrze (korzystam od '92 r.) i tak
spróbuję się objawić.
Jedyne słuszne są ultradźwiękowe.
1) Mechaniczny --- nieskuteczny bo turbina rozbija wodę na kropelki,
które następnie są wyrzucane w górę. Efekt, głośno i mokro wokół
nawilżacza.
2) Termiczne --- groźne i okropnie drogie. Woda jest podgrzewana do
temp. ok. 70 st C, kiedy zaczyna parować. Efekt, łatwo się poparzyć a
rachunki za prąd wzrastają w tempie ekspresowym
3) Ultradźwiękowe --- najlepsze. Ciche, ładnie rozbijają wodę na zimną
parę (dodatkowy bonus, można nawilżać cerę), niedrogie w eksploatacji.
I jeszcze dwie uwagi:
- Można zamiast nawilżacza wymienić okna na szczelne. Ja mam
drewniane, zespolone, dwuszybowe i zauważyłam, że dzieki nim
zmniejszyłam liczbę użyć nawilżacza.
- Po włączeniu nawilżacza musisz "napełnić" powietrze w mieszkaniu
wodą. Objawi się to (w zależności od stopnia zanieczyszczenia
środowiska, w którym mieszkasz) kłębiącym dymem (kurz i pył stają się
widoczne) oraz warstwą białawego proszku po 2-3 dniach zalegającego na
wszystkich meblach. I NIE JEST TO WAPŃ Z WODY (jak sugerują różni
pseudowiedzący), tylko pył z powietrza, który pod wpływem wody stał
się nagle ciężki i zamiast do Twoich płuc trafił na półkę. Starannie
to zetrzeć i podziwiać porządek przez następnych wiele dni.
Pozdrawiam serdecznie
Iwonka (Iwona Szymacha)
P.S.
W swoim ogródku nie mam żadnej winorośli i nie chcę mieć. Czy ze mną
jest coś nie tak?
I.
|